Posty dla tagu: Dzień Kota

Czytaj post
Wisława Szymborska, Dzień Kota

Koty Szymborskiej na Dzień Kota

Wisława Szymborska wolała koty, a Dickensa od Dostojewskiego. Wiedziała, że kotu się nie umiera. O tym, co się lubi, trzeba pisać rzadko i zgodnie z tą zasadą, kotów w poezji Szymborskiej znajdziecie niewiele. Do “kotka w koszyku” podobny jest Adolfek z wiersza o pierwszej fotografii pana, którego nazwisko obniża zasięgi na fejsie, bo przecież nie ma potrzeby, żeby psuć nam nastrój zbrodniarzami. Koty u Szymborskiej krzyczą (“z niemowlęcym krzykiem / kota pod gwiazdami") lub skaczą, jak w wierszu “Pejzaż”, "gdzie dzieją się historie nie namalowane: / kot skacze na ławę". Pisząc...

Słowo/obraz terytoria, Jules Champfleury, Krystyna Belaid, Dzień Kota

Champfleury, "Koty"

Champfleury pisze, że koty zniknęły z francuskiego herbu po upadku I Republiki Francuskiej. Musiały ustąpić miejsca czapce frygijskiej, rózdze liktorskiej i pice. Koty stały się zaś symbolem wiarolomstwa i hipokryzji. Jedno zwierze a każda epoka widzi w nim kogoś innego. W Dzień Kota mam dla was tego dostojnego kociaka, który tu jeszcze jest symbolem niezależności i wolności. A "Koty" Champfleurego w tłumaczeniu Krystyny Belaid to książka tak wspaniała, że nawet psiarz zaczyna wzdychać do tych puszystych kuleczek. Miłego Dnia Kota.