Powergraph, Wit Szostak, buforowanie

BUFOROWANIE - Wit Szostak, "Poniewczasie"

"Jestem złodziejem. Cale życie kradłem, okradałem sam siebie. Pisałem w czasie kradzionym, wyrwanym na siłę innemu życiu. Kradłem z czasu na pisanie doktoratu, potem kradłem z czasu na habilitacje. Odwlekałem, żeby pisać. Wszystkie moje książki złodziejskie. Kradłem na potęgę, okradłem się na dziesięć książek. To dziwne doświadczenie. Robić to, co się powinno robić, pokątnie. Chyłkiem. Duszkiem. Pij duszkiem, mówili rodzice, kiedy się śpieszyliśmy. Bez przerwy, jednym haustem. Zanurzałem się w pisanie jak pod wodę, pisałem jednym haustem, duszkiem. Ciągłe odwlekanie, odwlekanie spłaty. Jeszcze jedna książka, i jedna. Pisałem na wyjazdach, okradając urlopy. Plaże i klawiatura, Śródziemnomorze i historie Bartków, Błażejów. Narobiłem długów, zadłużyłem się w czasie. Tego czasu nie oddam, nie potrafię. Jakie zło działem? Miałem swą pokątność za tymczasowość. Lata wierzyłem, że wyjdę z kąta i będę pisał legalnie, nic duszkiem. Ale tymczasowość stężała, przywarła do mojego pisania. Nie potrafię pisać, nie kradnąc. Nie potrafię uznać pisania za zajęcie, które jest swojskie i niepokątne. Piszę nie u siebie, moim etosem jest bycie nie u siebie. Bezdomność złodzieja, stabilna tymczasowość. Jak się kradnie czas? Słowami, bo innych mocy nie ma".

Mam do rozdania dzisiaj jeden egzemplarz tej fantastycznej książki. Wystarczy, że napiszecie, którą książkę Szostak wspominacie najlepiej i dlaczego warto sięgnąć po tego autora. Decyzje, do kogo powędruje ksiażka podejmę wieczorkiem.
 

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Ile fajerek w hecy?