W.A.B, Latarnia, Stanisław Rembek, a5, Jolanta Kozak, Tomasz Różycki, Alicja Rosenau, Heinz Heger, Ośrodek KARTA, Joanna Ostrowska, Hanya Yanagihara
Podsumowanie roku 2016
[WSZ] Książki ze zdjęcia może i nie były najlepiej napisane spośród wydanych w mijającym roku, ale dla piszącego te słowa znaczyły bardzo dużo. Dwa tomy poetyckie (ten gorzej widoczny to Różycki i jego "Litery"), epistolografia, wysokiej próby design i koncept (do tego za publiczne pieniądze), mistrzostwo przekraczające ramy gatunku, książka dokumentalno-emancypacyjna. To lektury z mijającego roku, które z przeróżnych powodów mnie poruszyły.
Szczególnie ważnym dla mnie wydarzeniem była publikacja "Mężczyzn z różowym trójkątem" - wśród milionów słów, jakie wypowiedziano i zapisano na temat ofiar II wojny światowej, głos osób nieheteroseksualnych wybrzmiewa wciąż zbyt cicho. Publikacja klasycznej pracy Hegera wraz z wstępem Joanny Ostrowskiej (nie omińcie tego, bo choćby kwestia autorstwa "Mężczyzn..." wymaga wyjaśnień) to ważne wydarzenie, choć literacko jest to czytadło mocno nieznośne. Cieszy też fakt, że Ośrodek Karta wydał to dzieło dzięki publicznej zbiórce funduszy. W czytelnikach i czytelniczkach nadzieja.
Zero powieści. W powieściach kryzys się czai. Można by i chyba trzeba "Małe życia" Yanagihary wspomnieć, bo to porażający humbug literacki. Ale wydarzenie wielkie.
[OW] Gdybym miała wybrać z 2016 jedną książkę do ponownego przeczytania, byłby to Stanisław Rembek, "W polu". I tak, sama nie wierzę, że ta pozycja to "powieść przedstawiająca dzieje jednej z kompanii Wojska Polskiego podczas walk o północno-wschodnie ziemie Rzeczpospolitej w wojnie polsko-bolszewickiej".
[CHÓR] Dziękujemy i życzymy nam wszystkim przyjemnego nowego roczku, dalszego rozwoju książek o hygge, kontynuacji trendu "każdy polski pisarz musi napisać kryminał", poradników o byciu mężczyzną/kobietą w formie "połącz kropki" i kolejnych okładek z kobietą na pomoście. Będziemy czytać!
Skomentuj posta