Dawno nie było poezji. Ale też dawno nie czytałem czegoś równie wciągającego jak "Widoczna i niewidzialna", nowy tom Łukasza Jarosza, poety którego od lat podziwiam.
Finał tej poetyckiej opowieści o ojcostwie, dorosłości, lękach i wielu innych sprawach jest taki:

Skomentuj posta