Ossolineum, Marcin Szuster, Djuna Barnes

Prezent

Z prezentami to mam łatwo. Po prostu kupuję jeden tytuł w kilkunastu egzemplarzach i prezentuję i reprezentuję. Po dwóch latach z Barnesem przyszedł czas na Djune Barnes. Przekład Marcina Szustera spelnia moje oczekiwania, bo po lekturze oryginału prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że ktokolwiek sie tego dotknie. A tu są zdania-perły i pomysły całkiem szczęśliwe. Przynajmniej jak na moje wymagania. Barnes stworzyła powieść, w której obyczajówka miesza się z eksperymentem, nie wszystko jest jasne, nie każdy trop prowadzi do rozwiązania zagadki. A do tego te zdania, brzmienie… Kupilem stosik i będę rozdawał, prezentował, prezencił. A co tam od was “pod choinkami”? Jesteście gotowi i gotowe na “magię świąt”?

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Ile fajerek w hecy?