Dominika Górecka, Pauza, Elise Karlsson

Instagram #911

Wyświetl ten post na Instagramie.

Dzisiaj jeszcze raz o książce, którą polecam Państwa uwadze konsumenckiej. Radzę też przeczytać zakończenie tego posta, bo będzie bonus. “Linia” (tłum. Dominika Górecka) est powieścią uważnie skonstruowaną, w której zdania wycelowane są w czytelnika, po to by ranić. Autorka zadbała o to, byśmy cały czas czuli lekką sympatię do narratorki, ale spoglądali na nią z przerażeniem i oczekiwaniem, że okaże się bardziej ludzka, że jest jakiś sposób na ucieczkę z korporacyjnego panoptykonu. Czekamy na nadzieję i rozgrzeszenie. Naiwnie. “Linia” to minimalistyczna, chłodna i w jakiś zadziwiający sposób piękna. Takim pięknem nowoczesnego, sterylnego, przeszklonego biurowca. Jest w nim coś przyciągającego, obietnica lepszego, uporządkowanego życia poddanego prostym regułom. Człowiek stapia z nim, znika. Emma też lubi patrzeć na swój biurowiec, “stać bez ruchu i przyglądać się, jak rozmontowują wszystko wokół ciebie. Aż w końcu zabraknie ci wszystkiego”. Czy ta refleksja pozwoli jej na ucieczkę? Warto się tego dowiedzieć. A dla tych, co w komentarzu napiszą jaka książka wydawnictwa Pauza zrobiła na nich wrażenie i to uzasadnią jednoosobowe jury wybierze osobę, do której jak już dotrze na pocztę to wyśle egzemplarz. #zdaniemszota #elisekarlsson #dominikagórecka

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Kto ocalił Izabelę Czajkę-Stachowicz?