Iwona Chmielewska, Kim Heekyoung, Jiwone Lee, Warstwy

Iwona Chmielewska, Kim Heekyoung, "Maum"

"Maum. Dom duszy" to książka słusznie nagradzana za niezwykłą jakość rysunku i jego spojenie z tekstem, choć akurat treść to nie jest jej mocna strona.

Iwona Chmielewska jest mistrzynią kompozycji - na wstępie tekstu podpowiada się czytelnikom by książkę otwierali delikatnie, ale też nią machali czy kołysali. Machałem i szukałem idealnych kątów czy nachyleń i muszę przyznać, że dzięki ciekawym pomysłom ilustratorki to faktycznie działa. Zmieniają się postaci, konteksty, coś się nagle pojawia i równie nagle znika. Bardzo jest trudno zaszufladkować te ilustracje - trochę wycinanka, kolaż, odrobina stylistyki prasowej ale też surrealizm do tego z op-artowym zacięciem. Bardzo własne, jakieś. Tylko ta treść...

To co dla jednych być może będzie metafizyczną i filozoficzną opowieścią o duszy to dla mnie bujda o niczym ubrana w ładne frazy. Proszę o wybaczenie ale nie znalazłem w treści niczego metafizycznego, a poetyczność kompletnie do mnie nie trafiła. Ponoć to książka dla dzieci (co akurat jest dość wątpliwe) i może nie jestem jej 'targetem', ale jak ktoś mi pisze, że "w domu duszy są schody" to ja bym tego dziecku nie podsunął.

"Maum" wydano fantastycznie i wygląda niezwykle ale nie potrafię polecić nikomu faszerowania się tego rodzaju treścią.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Kaśka u Zapolskiej