Czarne, Karakter, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Wydawnictwo Literackie, Filip Springer, Olga Tokarczuk, Adam Robiński, Stefan Żeromski, Gazeta Wyborcza, Jan Mencwel, Maciej Robert, Andrzej Chwalba

[GAZETA WYBORCZA] "Mamy nowy nurt w literaturze. I słowo "nurt" pasuje jak ulał, bo chodzi o książki o rzekach"

Pisanie tego tekstu sprawiło mi wiele radości.

***

Różne były mody w ostatnich latach. Książki o drzewach, grzybach, czy drwalach zapełniały półki w księgarniach.

W 2023 roku czas na… rzeki!

Reporterzy i historycy, aktywiści społeczni i artyści - twórcy tłumnie piszą o swoich doświadczeniach z wodą.

Wypłynęli na głębie, jak najbardziej współczesne, rezonujące z aktualnymi problemami, ale sięgają też do historii. Szukają momentu, gdy rzeka stała się wrogiem, którego trzeba ujarzmić i poddać kontroli człowieka.

Springer w fabularyzowanej opowieści o pejzażu i zagubionych w nim ludziach, przypomina o początkach epoki industrialnej, w której tylko nieliczne pięknoduchy - jak wielki humanista Alexander von Humboldt - dostrzegały, że skutki rozpanoszenia się człowieka mogą skończyć się tragiczne. Niemiecki hrabia miał powiedzieć do - innego niemieckiego hrabiego - von Redena, dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu: "Pan wprawiłeś w ruch coś, co nawet nie wiesz, jak zatrzymać".

***

Dzisiaj debiutuję w dziale "Klimat i Środowisko" mojego pracodawcy przeglądem rzecznych książek. Oprócz Springera są tu m.in. Jan Mencwel, Maciej Robert, Andrzej Chwalba, czy Adam Robiński.

Pisanie tego tekstu sprawiło mi wiele radości, bo mam tu dla Was kilka ciekawych historii, piszę m.in. o "Wiernej rzece" Żeromskiego i literaturze rzecznej sprzed dwóch wieków.

***

W XVIII wieku, u Jana Ursyna Niemcewicza, to Dniepr i Dniestr "od srogich ludów rozgraniczał" Polskę.

W połowie kolejnego stulecia Wincenty Pol w "Pieśni o ziemi naszej" pytał: "A czy znasz ty, bracie młody, Twoje ziemie, twoje wody? / Z czego słyną, kędy giną, W jakim kraju i dunaju?"
Mickiewicz pisał sonet "Do Niemna", a o "przetkanej szkarłatem ścianie nadniemeńskiej" wspominała Eliza Orzeszkowa w - oczywiście - "Nad Niemnem". Po 1945 roku, w nowych granicach, między Odrą, a Bugiem, rzeki powoli ustępowały miejsca innym symbolom. Aż nagle, w 2 dziesięcioleciu XXI wieku, wszyscy o nich piszą.

Mencwel zauważa w "Hydrozagadce", że "wiele decyzji dotyczących tak ważnej substancji (bo to coś więcej niż «zasób»), jaką jest woda, podejmujemy tak, jakby dalej w najlepsze trwał XX wiek". Polacy - zdaniem publicysty - do rzek stosunek mają niejednoznaczny. Doceniamy ich urok, lubimy spoglądać na nie, przejeżdżając mostem, opalając się na miejscowej plaży, ale narracja ujarzmiania i regulowania wciąż jest tą dominującą. Czas na jej zmianę.

***

Bardzo się polecam Państwa lekturze.

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Romansowa Teresa