Gazeta Wyborcza, Agnieszka Szydłowska, Trójka

[GAZETA WYBORCZA] "Co najmniej 12 tytułów na rok. Iga Świątek zachęca do czytania"

Agnieszka Szydłowska oficjalnie nową dyrektorką "Trójki". Pracę zacznie w czwartek.

Potwierdziły się nieoficjalne informacje o tym, że była dziennikarka "Trójki" zostanie dyrektorką Trójki. Szydłowska zastąpi na stanowisku Marcina Wąsiewicza, który był dyrektorem Trójki od grudnia 2021 roku.

(...)

Szydłowska odeszła z Trójki w maju 2020 r., po aferze z unieważnieniem notowania „Listy przebojów". Powodem unieważnienia była wygrana piosenki „Twój ból jest lepszy niż mój" Kazika, nawiązującej do zachowania Jarosława Kaczyńskiego, który nie zważając na wprowadzone przez rząd restrykcje pandemiczne, udał się 10 kwietnia, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, na groby bliskich.

Zdaniem ówczesnego dyrektora Trójki, Tomasza Kowalczewskiego, Niedźwiecki i jego współpracownicy mieli manipulować listą, by piosenka znalazła się na pierwszym miejscu. Agnieszka Kamińska, Prezeska Polskiego Radia zapowiedziała audyt. W lipcu 2021 roku Gazeta.pl dotarła do wyników audytu. - W następstwie przeprowadzonej kontroli ponad wszelką wątpliwość stwierdzono, że zakomunikowane opinii publicznej nieprawidłowości nie były wyłącznie przypuszczeniami, ale faktami mającymi swoje oparcie w ustaleniach - napisała prezeska Polskiego Radia.

(...)

Unieważnienie notowania "trójkowej" listy przebojów stało się przedmiotem senackiej debaty, na której byłych i obecnych pracowników radia reprezentowali Ernest Zozuń, oraz Nogaś i Szydłowska. Dyrektor Trójki, Tomasz Kowalczewski był dopytywany o to, kto mu kazał zdjąć program.

(...)

- Okazuje się, że Polskim Radiem rządzi Duch Święty, który wysyła SMS-y - podsumował senacką debatę Michał Nogaś.

Podczas dyskusji dziennikarze podawali przykłady nacisków, jakim byli poddawani. Zozuń opowiedział o audycji o sytuacji ekonomicznej seniorów. Audycja miała mieć tytuł: „Czy wesołe jest życie staruszka?" - Pomysł jednak nie przypadł do gustu dyrekcji. - O babciach ma być bez długów, ma być miło - napisał w SMS dyrektor stacji do wydawcy programu.

- Źródłem naszych kłopotów był zawsze czyjś telefon. Nie zawsze to był pan Czabański, nie zawsze to był ktoś z Rady Mediów Narodowych, czasami to był znajomy polityk pani prezes czy poprzedniego pana prezesa. Znajomy polityk któregoś z dyrektorów, który dzwonił i mówił: „Co tam u was się dzieje na antenie" - opowiadał Zozuń "Wyborczej", również żegnając się z rozgłośnią.

Oby te czasy już przeszły do historii. A więcej o historii - TUTAJ

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Czego katastrofa następuje u Haliny Snopkiewicz?