wywiad, Adam Leszczyński, Gazeta Wyborcza
[GAZETA WYBORCZA] "Nowy szef odebranego PiS-owi Instytutu im. Dmowskiego: - Słuszne idee same się nie obronią"
O bizantyjskich fantazjach, ambicjach (i biurku) poprzednika, wydanych milionach i nowym pomyśle na Instytut Dmowskiego i Paderewskiego opowiada nam dzisiaj prof. Adam Leszczyński.
***
Wojciech Szot: Instytut to jedna z najważniejszych ideologicznych instytucji PiS-u. Dlaczego zgodziłeś się go objąć?
Adam Leszczyński: To fascynujące zadanie. Prawie przez całe moje zawodowe życie — jako publicysta i badacz — zajmowałem się pisaniem o tym, co robią inni ludzie. Teraz mam okazję, żeby spróbować zrobić coś samemu. Już po kilku tygodniach widzę, jak wygodne było moje poprzednie życie zawodowe. Od kiedy jestem dyrektorem, nauczyłem się więcej o polityce, działaniu państwa niż przez ostatnich kilka lat.
WSZ: Chcesz robić politykę historyczną?
AL: Tak.
WSZ: Popraw mnie, jeśli się mylę, ale chyba byłeś jej przeciwnikiem.
AL: Bardzo długo nim byłem.
WSZ: Co się zmieniło?
AL: Uważam, że po tym, co zrobił w ostatnich latach PiS, zasłużyliśmy na to, by bronić idei demokratycznych. Wciąż wierzę, że na wolnym rynku idei idee demokratyczne poradziłyby sobie. Ale nie mamy wolnego rynku idei.
(...)
WSZ: Jak już posprzątasz, to co dalej?
AL: Czeka nas radykalne przekształcenie tego Instytutu — w niewielką jednostkę zajmującą się przede wszystkim myślą demokratyczną. Od socjalistów po chadecję. Osobom, które dopominały się o likwidację Instytutu Dmowskiego, mówię: w praktyce to się właśnie dzieje. Zamiast niego będzie coś innego i potrzebnego.
***
Całość - TUTAJ
Skomentuj posta