Empik, Pasje, Richard Osman, Anna Racja-Salata
[KSIĄŻKA TYGODNIA] Richard Osman, "Czwartkowy Klub Zbrodni", tłum. Anna Racja-Salata
Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Nasza relacja rozwijała się już dłuższy czas i byliśmy blisko rozstania się, gdy coś zaiskrzyło. Gdzieś w pięknych okolicach dwusetnej strony poczułem, że może jednak dajmy sobie szansę. Książkom daje się ją łatwiej, niż ludziom. Zadziałało! W efekcie pierwszy tom z serii kryminałów Richarda Osmana nie będzie ostatnim, który przeczytam.
Zupełnie inaczej miałem z autorem. Spotkałem go na londyńskich targach, gdzie był "autorem dnia". Żeby wysłuchać jego pogadanki, trzeba było odstać w gigantycznej kolejce, ale było warto. Gaduła i gawędziarz jest z niego niesamowity. Osman obdarzony jest fantastycznym poczuciem humoru, które łączy brytyjską aluzyjność z amerykańskim stand-upem. Niewielu pisarzy i pisarek tak dobrze wypada na scenie. A widziałem wielu. Zauroczył mnie, podobnie jak setkę osób, które co chwile wybuchały gromkim śmiechem w reakcji na opowieści tego popularnego na Wyspach pisarza i podcastera.
Jednak… czy choćby najzabawniejszy, inteligentny i błyskotliwy bajarz będzie dobrym pisarzem? Nie byłem tego pewien. Mam dystans do twórców, którzy są showmanami. Często ich sceniczna persona ma za zadanie przykryć literacką mizerię. Są tacy, których lepiej słuchać, niż ich czytać. Początek lektury "Czwartkowego Klubu Zbrodni" tylko pogłębił moje wątpliwości.
Powiedzmy sobie wprost - nie wywraca Osman do góry nogami świata kryminału...
Skomentuj posta