[GAZETA WYBORCZA] Książki nagrodzone, książki-legendy. Na co czekamy jeszcze w 2022 r.

Przerażają mnie stosiki książek, które rozpanoszyły się w mojej patodeweloperce AD 1964. Zaległości rosną tak, że nieomal przestałem się nimi przejmować (tak, mam specjalny stosik “na wakacje” i osobny “na ew. kowid”). A tu jeszcze z trwogą człowiek spogląda w przyszłość.

Dzisiaj w GW piszę o książkach, na które czekam i - jak podejrzewam - w oczekiwaniach tych nie jestem sam. Marzę o tym, żebyście już w łapki dostali książkę Sarra, “Najskrytsza pamięć ludzi” w przekładzie Giszczaka, którą przeczytałem na wydechu i jestem zachwycony. Wspólnie poczekamy na “Pasję wg G.H.”, jedną z najważniejszych książek w historii brazylijskiej literatury.

Clarice Lispector to pisarka zdecydowanie za mało u nas znana. Książkę przełoży Wojciech Sawala, który jest specjalistą od biografii i dzieła brazylijskiej pisarki. Poproszony o kilka zdań na temat “Pasji…” mówi tak: - Ta książka jest traktatem mistycznym, ponieważ mówi o spotkaniu z absolutem. Ten absolut wciela tutaj karaluch. Patrząc na niego, bohaterka konfrontuje się z pierwotnym wstrętem wobec życia, który ustanawia nas jako ludzi, ale też jakoś nas wypacza. “Pasja…” stawia pytanie o to, czy możliwe jest przezwyciężenie tego wstrętu, jako praźródła fałszu i przemocy.

Już za chwilę nowa powieść Sylwii Chutnik, a Zyta Rudzka wczoraj ogłosiła, że postawiła ostatnią kropkę w książce “Ten się śmieje, kto ma zęby”. Czyżby ktoś stracił zęby u Rudzkiej? I kto się będzie śmiał ostatni? Czekam.

Chciałbym tu też dodać książkę, która nie zmieściła się w zestawieniu, a mianowicie "Pawilon małych ssaków" Patryka Pufelskiego.

Zwierzaczkowy zajawkowicz - takie określenie usłyszałem, gdy zacząłem rozpytywać o autora “Pawilonu małych ssaków”. Patryk Pufelski przez lata pracował w krakowskim zoo, opiekując się pingwinami. Renata Radłowska pisała w “Tygodniku Krakowskim”: - Prawdopodobnie jest jedynym w Polsce człowiekiem, który rozmawia z pingwinami (czyli on je rozumie, a one rozumieją jego).

Filmy z pingwinami przewracającymi się na lodzie, czy wskakującymi do wody mogę oglądać godzinami, zatem jestem bardzo zaintrygowany tym, co dzieje się w “pawilonie małych ssaków”. Książka, którą wyda Karakter, ma być “dziennikiem chłopaka - Żyda, geja, który od kilku lat zajmuje się zwierzętami, pracując w ogrodach zoologicznych - i pisze o wszystkich tych wymiarach swojej egzystencji w całkowicie świeży, osobny i niepodrabialny sposób”. Co prawda nie spotkałem się jeszcze z opisem wydawniczym, w którym ktoś by napisał, że autor “pisze w sposób nie nowy, masowy i łatwy do skopiowania”, ale ufam, że nie są to tylko marketingowe zabiegi. Bo przecież człowiek, który rozmawia z pingwinami, musi mieć coś ciekawego do powiedzenia. Wyczekuję zaintrygowany.

---

A Państwo czekają na jakieś tytuły, czy raczej z przerażeniem patrzą na rosnące stosiki i marzą, by na kilka miesięcy osoby piszące pojechały na twórcze wakacje?

Więcej o książkach na drugą połowę roku - TUTAJ