Agora, Gazeta Wyborcza, Grzegorz Gauden

[GAZETA WYBORCZA] "Żyd chciał zabić prezydenta Polski! Dowodów nie było żadnych, ale szybko się znalazły. Spreparowane"

Grzegorz Gauden napisał niezwykle ciekawą książkę o "polskiej sprawie Dreyfusa".

Zatem pogadaliśmy.

***

Szot: - Dlaczego porównujesz sprawę Steigera z Dreyfusem?

Gauden: - Chodzi o ten sam mechanizm - zaangażowanie aparatu państwa do antysemickiej nagonki i całkowicie świadomego parcia przez funkcjonariuszy państwa do zbrodni sądowej.

To nie był antysemityzm uliczny, antysemityzm ludowy. To antysemityzm elit, pielęgnowany w gabinetach wysokich urzędników państwa polskiego. Sędzia śledczy, nadprokurator i jego prokuratorzy, sędziowie orzekający w sprawie Steigera, protokolant sądowy, komendant policji we Lwowie, szef ekspozytury policji politycznej w tym mieście działają kierowani nienawiścią do Żydów. Antysemityzm zakorzenia się w machinie państwa polskiego we Lwowie i powoduje mroczne, obsesyjne zaangażowanie w to, żeby udowodnić, że zamachu na prezydenta dokonał Żyd. Prawda nie ma znaczenia.

(...)

Gauden: - Materiał jest gigantyczny, bo obejmuje jeszcze śledztwa. Pokazuję tylko część. Książka jest pełna nazwisk, cytatów z dokumentów, ze stenogramów i z prasy. Chciałem jednak pokazać bebechy sprawy, kulisy spisku antysemitów w polskim wymiarze sprawiedliwości.

Całą tę sprawę można by przecież streścić w jednym zdaniu: oskarżono Żyda o rzucenie bomby, ale po półtora roku go uniewinniono. Dopiero jak się przeczyta, jak postępowali śledczy, jak manipulowali w śledztwie, jak działały prokuratora i sąd, co się działo podczas rozpraw, jaki jest język protokołów i publikacji prasowych, wtedy się widzi, w jakim świecie żył Steiger.

***

TUTAJ CZYTAMY

Skomentuj posta

Proszę odpowiedzieć na pytanie: Czego katastrofa następuje u Haliny Snopkiewicz?