Czytaj post
Wiersz na dobrą noc, Małgorzata Lebda

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Małgorzata Lebda, "szara reneta"

Małgorzata Lebda dzisiaj na noc dla Państwa. Niech się Wam śni albo nie śni, byle się wyspać. Czytam właśnie "Sprawy ziemi", zbiór trzech tomów poetyckich poetki i widzę, że choć dużo tu wierszy sierpniowych, czerwcowych, a nawet listopadowych, to stycznia poetka nie ceni jako materii lirycznej. I ja ją dobrze rozumiem.

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Jan Mencwel

[RECENZJA] Jan Mencwel, "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta"

Radiowcy podczas audycji proszą, byście wpisywali im miasta, z jakich słuchacie, to ja mam inną prośbę - wpiszcie miasta, w których coś wam zabetonowano. Albo wyłożono kostką, czy usunięto drzewa? Zapraszam. Producent kostki Bauma podpowiada: “Jak uzyskać trwałą i estetyczną nawierzchnię wokół domu? Najlepiej zastosować kostkę brukową”. Po co komu drzewka, krzewy, jakieś badyle, nie daj bogini - patyki? Kostka jest estetyczna i trwała, a drzewa to się łamią, liście opadają, trzeba wokół tego chodzić, podlewać. Coś, co na małą skalę często widzimy w obejściach domów, czyli wybrukowanie...

Czytaj post
Stanisław Barańczak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA ZIMNY DZIEŃ] Stanisław Barańczak, "18.12.79: Śnieg II"

Barańczak dla Państwa. Przejrzałem kilkadziesiąt zimowo-śniegowych wierszy i w połowie z nich oczekiwanie na Gwiazdkę, jakieś grudnie, zaspy wielodniowe, obrazki miast sparaliżowanych na długie tygodnie. Niedługo będziemy to wszystko czytać już tylko jako metaforę.  

Czytaj post
Vlastimil Třešňák, Nowa, Paweł Heartman, Piotr Godlewski

[RECENZJA] Vlastimil Třešňák, "To, co najistotniejsze o panu Moritzu"

To jest najlepsza czeska książka, o której (chyba) nigdy nie słyszeliście i... nie wiem, co teraz powinniśmy z tym zrobić. Z jednej strony bardzo chciałbym wam napisać, dlaczego “To, co najistotniejsze o panu Moritzu” jest tytułem, po który powinniście ustawiać się w kolejkach do antykwariatów, a z drugiej - mam taką fantazję, że oto Mariusz Szczygieł wznawia Třešňáka w swojej serii “Stehlík”. I jak tu teraz połączyć te pragnienia? Liczę na to, że Niezależna Oficyna Wydawnicza w 1989 roku nie wydrukowała Třešňáka w przekładzie Pawła Heartmana, czyli Piotra Godlewskiego, w jakiejś...