Julia Hartwig
Na Dzień Matki w setną rocznicę niepodległości
W 1918 roku przed bolszewią uciekały tłumy. Do wolnej Polski trafiło tysiące emigrantów, którzy zapewne jak Hartwigowie, myśleli, że niedługo wrócą do Moskwy, a Polska będzie tylko tymczasowym schronieniem. Los nie lubi takich założeń. Jak wiemy z lekcji historii, powrót okazał się niemożliwy. Pozostały pamiątkowe zdjęcia zrobione tuż przed wyjazdem i wspomnienia. Dla Marii z domu Biriukow i Ludwika Hartwiga była to szczególnie tragiczna decyzja. Maria nie mogła sobie poradzić z rozstaniem z rodziną. Tęsknota ją zabiła. Ale też zmiana środowiska. Prowincjonalny Lublin to jednak nie Moskwa....