Czytaj post
Barbara Engelking, IFiS PAN

Barbara Engelking, ""Szanowny panie gistapo". Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940-1941"

"Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940-1941” Barbary Engelking to książka skromna - niewiele ponad sto stron, na których kłębią się uczynki tak potworne, że czytałem ją kilka dni zamiast jednego herbacianego wieczoru.

Engelking natrafiła na zbiór donosów do władz niemieckich, przejętych prawdopodobnie przez organizację wywiadowczo-dywersyjną polskiego podziemia.To od dawna znana sprawa, że pracownicy i pracownice poczty przechwytywali donosy wysyłane do “szanownego pana gistapo”, a podziemie czasem nawet interweniowało u delatatorów lub ostrzegało potencjalne...

Czytaj post
kurzojady_insta, Grzegorz Mika, Skarpa Warszawska

Instagram #474

Mam w tym roku wyjątkowe postanowienie - codziennie na Targach Książki mogę kupić tylko jedną książkę. W czwartek i piątek się powstrzymałem, dzisiaj wybór padł na książkę Grzegorza Miki. Niestety książka bez indeksu, co stało się ostatnio niesympatycznym standardem. Ale ciekawa. Jutro trzy tytuły. Nie mogę się doczekać! #kurzojady #grzegorzmika #skarpawarszawska

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 19, 2018 o 9:40 PDT

Czytaj post
Czarne, Włodek Goldkorn, Joanna Malawska

Włodek Goldkorn, "Dziecko we śniegu"

"Dziecko w śniegu” to książka niezwykła nie tyle dzięki osobowości jej autora (i głównego bohatera, bo to eseistyczna autobiografia), co przez specyficzną perspektywę, którą Goldkorn wprowadza - perspektywę niejako pozbawioną traumy drugiego pokolenia, przyjmującą świat stoicko i z uśmiechem Jest Goldkorn bezlitośnie logiczny i klarowny w swoim wykładzie. To, czy zgadzamy się z jego perspektywą nie jest dla autora ciekawe - to jego perspektywa i nie zamierza nikogo pytać o prawo do jej wyrażania. Szanuję to, chociaż muszę przyznać, że wizja przedstawiona w “Dziecku w śniegu” zdaje mi się...

Czytaj post
Julian Barnes, Dominika Lewandowska-Rodak, Świat Książki, kurzojady_insta

Instagram #471

Ponieważ kocham Barnesa w każdym wydaniu, to mogę się wydawać nieobiektywny, ale "Jedyna historia" nie tak dawno zauroczyła mnie w oryginale, a już mamy polskie wydanie. Nie wiem czemu każdą jego książkę przeżywam, czuję jakby pisał ją dla mnie i dla mojej wrażliwości. Nie rozumiem tego, ale Barnesa kocham i choć miewa książki gorsze, to miłość chyba od tego jest, by trwać. Zatem trwamy, trwamy, trwamy. I czytamy. #kurzojady #julianbarnes #światksiążki #jedynahistoria #dominikalewandowskarodak

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 18, 2018 o 3:08 PDT