Posty w kategorii Wiersz na dobrą noc

Czytaj post
Piotr Mitzner, Wiersz na dobrą noc, Igor Below

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Piotr Mitzner, "Psalm psa (2)"

Dzisiaj na dobrą noc wiersz... zadedykowany Tajfunowi. Autor - Piotr Mitzner. Jest to drugi fragment poetyckiego dyptyku. Ale to nie koniec dobra, bowiem wiersz został przełożony na język rosyjski przez Igora Belowa. To jest trochę surrealne, ale niezwykle miłe. Tajfuś odszczekuje. --- PSALM PSA (2) (Tajfunowi) na spacer ciemną doliną chodź rzuć mi patyk i biegnij za mną zła się nie ulękniesz bo ja jestem z tobą --- 2. на прогулку долиною смертной тени пошли брось мне палку и беги за мной не убоишься ты зла потому что я с тобой Перевод Игоря Белова ---

Czytaj post
Wisława Szymborska, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Wisława Szymborska, "temat uśmiechu"

To jeszcze Wisława Szymborska na dobrą noc. Rękopis zamieszczono w tomie "Małe wieczności", co pasuje do mijającej właśnie rocznicy. Tomik ten wydano z okazji "odsłonięcia tablicy na ścianie rodzinnego domu Wisławy Szymborskiej w Krakowie", a ja jestem szczęsliwym posiadaczem numerowanego egzemplarza. Licząc, że kiedyś da się za niego kupić jakąś krakowską kamienicę, idę spać.

Czytaj post
Anna Świrszczyńska, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Anna Świrszczyńska, "Kobieta mówi rodząc świat"

Przyszła mi do głowy Anna Świrszczyńska w tym momencie odrętwienia. "rodzę,/ za słabe słowa, na to nie ma słów". Na to też. Przynajmniej przyzwoitych. Pocieszeniem jest w tym wierszu owo rodzenie "nieustającej błyskawiczności świata", bo zapowiada też zmiecenie tego dziadocenu, który mamy za oknami. Kiedyś.

Czytaj post
WBPiCAK, Wiersz na dobrą noc, Tomasz Bąk

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Tomasz Bąk "Bailout" (fragment 3)

Kilka dni temu napisał do mnie pewien poeta z prośbą o ocenę wierszy. Cóż - bywa. Zawsze jestem w tej materii dalece ostrożny, bo co innego oceniać marzenia, a co innego ich emanacje już wydane. A tu tomiszcze spore, nieprzebrane troszkę, ale autor miły, pisze grzecznie i poprawnie przystankowo. Coś tam napisałem, że trochę zbyt Różewiczem tu mi pachnie, że brakuje mi w nich własnego głosu, że ani to traktat jak u Bąka, ani "nowy namysł" (cokolwiek ja miałem na myśli pisząc te słowa) jak u Góry. Obiecywałem bardziej pogłębioną lekturę w najbliższych miesiącach. Dowiedziałem się w...