Znak, Anna Gralak, Piesek Tajfun, Amor Towles
Instagram #1195
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
[MAM TRZY LATA!]
Trzy lata temu przywitałem się z Państwem w tym miejscu wierszem Grochowiaka, "Czytelnicy", w którym poeta pisze o nas, że jesteśmy "jeźdźcami bez głowy w galopadzie myszy". I oto po trzech latach jest Was tutaj nieomal 40 tysięcy!
Dziękuję za Waszą obecność, bo w czytaniu najwspanialejsze jest to, że choć odbywa się w samotności, to jest czynnością wspólnotową i wspólnototwórczą.
Oksana Zabużko w wykładzie na otwarcie Targów Książki w Warszawie powiedziała dzisiaj, że literatura jest jak GPS prowadzący nas przez ciemność i chaos codziennego doświadczenia. Mam nadzieję, że...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
[MAM DWA LATKA] I dlatego dzisiaj świętuję z… dobrą książką. "To twój kraj, twój świat, twoje ciało i musisz jakoś nauczyć się żyć w tych warunkach", pisze Ta-Nehisi Coates do swojego syna w intymnym eseju "Między światem a mną", który w przekładzie Dariusza Żukowskiego jutro będzie miał swoją premierę. Dzisiaj tę wspaniałą książkę traktuje jak najlepszy prezent na drugie urodziny Zdaniem Szota. Dwa lata temu, po rozstaniu z innym miejscem, gdzie można było mnie czytać poczułem, że mogę to robić sam, na własny rachunek i odpowiedzialność. Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Na zdjęciu Tajfun w poszukiwaniu wiosny, zatem dla Państwa dzisiaj "Pierwiosnek" Władysława Broniewskiego: Jeszcze w polu tyle śniegu, Jeszcze strumyk lodem ścięty, A pierwiosnek już na brzegu Wyrósł śliczny, uśmiechnięty: Witaj, witaj, kwiatku biały, Główkę jasną zwróć do słonka, Już bociany przyleciały, W niebie słychać śpiew skowronka. Stare wierzby nachyliły Miękkie bazie ponad kwiatkiem: Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły, Czyś nie widział jej przypadkiem? Lecz on, widać, milczeć wolał. O czym myślał -któż to zgadnie? Spojrzał w niebo, spojrzał w pola, Szepnął...
Wiosna przyszła bez żadnego trybu więc czas na nowe wizualizacje. Dzięki Szymonowi Łaszewskiemu i Reset Obywatelski mamy z Tajfele wspaniałe zdjęcia, zatem czas na radosny wiersz człowieka, który w "Dzienniku" dał się poznać jako wielki maruda (zwłaszcza jak żona i córka o rajstopy z Rzymu prosiły). Dla Państwa na dobry wieczór zatem Jarosław Iwaszkiewicz.
---
Do czytelnika
Chciałbym napisać, jak pies biegnie,
Wóz cały w słońcu jedzie laskiem,
Baba rowerem skręca jezdnią
I bańki lśnią blaszanym blaskiem.
Czerwony pociąg mija domy,
A z elektrowni czarne dymy,
Spłoszony kasztan szarpie brony,
Topola składa liść jak rymy.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)