Posty dla tagu: Zbigniew Herbert

Czytaj post
Zbigniew Herbert, Wiersz Nocną Porą

[WIERSZ NOCNĄ PORĄ] Zbigniew Herbert, "Naprzód pies"

„Naprzód pies”

Więc naprzód pójdzie dobry pies a potem świnia albo osioł wśród czarnych traw wydepczą ścieżkę a po niej przemknie pierwszy człowiek który żelazną ręką zdusi na szklanym czole kroplę strachu więc naprzód pies poczciwy kundel który nas nigdy nie opuścił latarnie ziemskie śniąc i kości w swej wirującej budzie uśnie zakipi — wyschnie ciepła krew a my za psem za drugim psem który prowadzi nas na smyczy my z białą laską astronautów niezgrabnie potrącamy gwiazdy nic nie widzimy nie słyszymy bijemy pięścią w ciemny eter na wszystkich falach jest skomlenie wszystko...

Czytaj post
Zbigniew Herbert, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zbigniew Herbert "Przypowieść"

 

Internet zalała fala memów z udziałem człowieka z kamieniem, co mnie akurat jakoś nie porusza. Za to przypomniał mi się wiersz. Na dobrą noc dla Państwa o śnie kamieni kilka słów od Herberta. Ja tymczasowo urlopuję się od bloga, bo czytam. Ale sprawozdam nad ranem już zapewne.

Czytaj post
Miron Białoszewski, Zbigniew Herbert, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zbigniew Herbert "Lekcja Białoszewskiego"

Jak pewnie część z Państwa obejrzałem dzisiaj wyimki senackiej komisji kultury, na której dużo padło ciekawych słów o tym, czym jest etyka dziennikarska. Michałowi Nogasiowi - Nogaś na stronie - w podziękowaniu za płomienną mowę dedykuję "Lekcję Białoszewskiego", wiersz Zbigniewa Herberta rzadko publikowany, bo i odczytany z rękopisu i zapisany bodajże po raz pierwszy w 2017 roku przez Agnieszkę Klubę. Pisze Herbert: „Miałeś rację mistrzu Mironie / nasza święta mowa / rozpadła się”. Rozpadła się, dodaje, z nieszczęścia, starości, niemocy, upodlenia. I rozpadła się na mlaskanie,...

Czytaj post
Zbigniew Herbert

[ANTOLOGIA WIERSZY PANDEMICZNYCH] Zbigniew Herbert, "Urwanie głowy”

Prywatna antologia wierszy pandemicznych powiększyła się dzisiaj o ten wiersz Herberta: "Urwanie głowy” Przed odjazdem bałagan papier przedmioty w locie jakby przeczuwały że stracą prawo grawitacji z odlotem Pana Cogito nie zapłacone rachunki nie zwrócone długi na słowo honoru nie napisane wiersze umowy bez przyszłości miłostki bez koloru nie wypite piwo wszystko to lata w głowie Pana Cogito bałagan rośnie co to będzie jeśli nie uda się opanować żywiołu przecież bez końca nie można odkładać w nieskończoność wyjazdu na wakacje więc pewnego dnia lub...

Czytaj post
Zbigniew Herbert, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zbigniew Herbert, "Potęga smaku"

Zbigniew Herbert, "Potęga smaku” "To wcale nie wymagało wielkiego charakteru nasza odmowa niezgoda i upór mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku Tak smaku w którym są włókna duszy i cząstki sumienia Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono słano kobiety różowe płaskie jak opłatek lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha lecz piekło w tym czasie było jakie mokry dół zaułek morderców barak nazwany pałacem sprawiedliwości samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce posyłał w teren wnuczęta Aurory chłopców o twarzach...