Czarne, Znak, Korporacja Ha!art, Tomasz S. Gałązka, Justyn Hunia, Eliza Borg, Gazeta Wyborcza, Ilona Wiśniewska, Jenny Erpenbeck, Gerald Murnane, Yael van der Wouden, Judith Schalansky, Kamil Idzikowski
[GAZETA WYBORCZA] "Przeczytałem głośne nowości z ostatnich tygodni. Co polecam, co odradzam"
Naczytałem się, więc sprawozdaję.
***
Finalistka Bookera, ale też polska reporterka, dwukrotnie nominowana do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego oraz finalistka Angelusa za najlepszą książkę Europy Środkowo-Wschodniej przełożoną na język polski.
Do tego kandydat do Nobla.
Czyje książki mnie zachwyciły, a kto rozczarował? Czy warto kierować się wskazaniami bukmacherów, śledzić "Bookery", czy lepiej zaufać polskim nagrodom?
***
Jenny Erpenbeck, "Kairos", tłum. Eliza Berg
Jesteśmy w Berlinie Wschodnim w momencie, gdy system trzeszczy w szwach, co jednak nie wszyscy dostrzegają.
Erpenbeck w eleganckim stylu przeprowadza czytelników przez pełen emocji romans nastoletniej Kathariny i żonatego Hansa. Uwaga narratora przenosi się z jednej osoby na drugą. Dla niemieckiej pisarki to okazja do tego, by opowiedzieć o historii - zwłaszcza - Wschodnich Niemiec. O ludziach, którzy - jak Hans - w młodości byli w Hitlerjugend, a potem wybrali życie w tej "części Niemiec, która antyfaszyzm wypisała na swych czerwonych sztandarach". Ale też o młodych ludziach uwielbiających smak Nutelli, która docierała do nich w paczkach z Zachodu.
W trzecim dziesięcioleciu XXI wieku opowieści o romansie starszego mężczyzny i nastolatki budzą zrozumiały opór czytelników. Wiemy, że to toksyczna relacja. Jednak Erpenbeck nie pisze historii współczesnej, ale pokazuje relacje, która się po prostu zdarzyła. Dużo tu dobrze opisanych emocji, jednak sporo też dłużyzn i - mimo wszystko - sztampy.
***
Więcej recenzji, w tym opowieść o książce, którą wpisuję do swojego kajecika z "książkami roku", znajdziecie w moim miejscu pracy.
Skomentuj posta