Jerzy Pilch, instagram, zdaniem_szota
Instagram #1010
Pan Jerzy na Hożej #zdaniemszota #jerzypilch
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 4, 2020 o 9:34 PDT
Pan Jerzy na Hożej #zdaniemszota #jerzypilch
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 4, 2020 o 9:34 PDT
Jerzy Pilch zmarł w Roku Norwida. Trawestując Pilcha - czy ten goły fakt należy literacko ubarwić? On by potrafił. Jerzy Pilch (1952-2020) #jerzypilch
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Maj 29, 2020 o 10:40 PDT
"Jestem ślepcem z korowodu ślepców. Jestem budowniczym wieży. Jestem mieszkańcem wiadomej krainy. Ze statku głupców wysiadłem dwa tygodnie temu (...)" pisał w "Żywego ducha" Jerzy Pilch. Ostatnie powieści nie były wybitne, drażniły nie tak jak powinny czasem, ale wciąż średni Pilch to świetna polska powieść.
Ładny stosik robi robotę. A tak bardziej na serio to zastanawiam się co z tego powinno spaść mi dzisiaj wieczorem na głowę. Bo wczoraj czytałem "Sonatę Krautzerowską" Tołstoja, tak bardzo potrzebowałem uciec od nowości. Ale dzisiaj już nowy ja, więc co by tu... #zdaniemszota #stosikksiazek
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 24, 2019 o 3:04 PDT
Jerzy Pilch już od kilku tytułów nie radzi sobie z bohaterami, pałętali się oni po książkach niepotrzebnie zabierając miejsce, które można było wykorzystać dla rozmyślań boleśnie przeżywającego starość bohaterów, będących wyraźnymi “porte-parole” autora. Pilch to w końcu dostrzegł i w “Żywego ducha” najzwyczajniej pomordował konkurentów do czytelniczej uwagi. Przyszedł anioł śmierci i pozamiatał wszystkich. Podczas meczu. Na świecie został tylko Pilch. Tfu - bohater Pilcha. Mający co prawda trochę więcej od niego lat, ale wyposażony w dziesiątki cech z Pilchem się kojarzących, jak miejsce...
Po ostatnich powieściach Pilcha jestem pełen obaw i złych przeczuć, no ale jednak to Pilch. Czytamy! #kurzojady #jerzypilch #żywegoducha #wydawnictwoliterackie
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Cze 11, 2018 o 8:39 PDT