kurzojady_insta
Instagram #39
Całkiem seksowna ta moja biblioteczka. #kurzojady #a,tykwariatwdomu #sexybook
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 9, 2017 o 5:01 PDT
Całkiem seksowna ta moja biblioteczka. #kurzojady #a,tykwariatwdomu #sexybook
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 9, 2017 o 5:01 PDT
Zaprasza się na bookcoaching. #kurzojady #festiwalapostrof #domekczytelniczy #czytajciedocholery
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 8, 2017 o 12:26 PDT
Kręcimy Suszarnię. #kurzojady #suszarnia #sandberg #książki #książkaikot #catstagram #kot
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 8, 2017 o 9:12 PDT
Partnerem książki Agnieszki Rylik, "Nokaut" są garnki Philipiak. Nokaut. #kurzojady #agnieszkarylik #agnieszkaryliknokaut #toniejestliteratura #książki #instabook
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 8, 2017 o 7:17 PDT
Obudzeni? Owsianki zjedzone? Zapraszamy zatem na dwanaście minut z Jakub Żulczyk i Wojtek Szot (w mianowniku niech pozostaną), "Wzgórze psów" to książka, o którą z pewnością będziemy się spierać w najbliższych miesiącach, bo warto porozmawiać o tym, czego od literatury oczekujemy. Zatem miłego odbioru, a jutro troszkę więcej tekstowo o "Wzgórzu psów".
Dzisiaj wylosowałem taką stronę z Bohaterem. Zatem miłego dnia! #kurzojady #halber #bohater #kolonotatnik #books #instabook #książki
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 6, 2017 o 12:34 PDT
Marcin Sendecki napisał tom poezji poświęcony dwóm, zazębiającym się tematom - śmierci przyjaciela i Warszawie widzianej ze wspólnej perspektywy. Zatytułowany “W” tomik to ciekawa gra koncepcją tomu autobiograficznego, w którym wyjęte, pojedyncze wiersze, zawieszone w internecie mogą co najwyżej trafić na profil Beka z literatury polskiej po 1989 roku, a w spójnej całości mają swój sens i urok, choć ja go znajduję tylko chwilami, w powidokach.
Autodefinicyjny jest pierwszy wiersz z “W”, który wzbudza skrajne reakcje czytelników i czytelniczek:
“Dobra książka może polegać na tym że nie...
Niby rower a dalej w pracy. Lipce Reymontowskie to urocza i jakże ważna dla polskiej literatury mieścina. Fota z noblistą musiała być, zwłaszcza, że w liceum przeczytałem wszystkie jego powieści i nowele. WSZYSTKIE. Nie mam traumy choć nie jest mi od tego jakoś też lepiej. #kurzojady #podróże #reymont #lipcereymontowskie #rower #pomysłynaweekend #milionhasztagow
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 6, 2017 o 8:18 PDT
Czytając w ilościach masowych rzadko trafia się na książki, które sprawiają zwyczajną frajdę z lektury. Większość tego co “trzeba” przeczytać jest kiepska, przegadana albo opowiada o czymś traumatycznym. Od jednej katastrofy do drugiej mija mój czas i tęsknie spoglądam za momentem, gdy będę mógł poczytać “Karlssona z Dachu”. Na szczęście zdarzają się książki niepozorne, pięknie napisane i dające jakąś nadzieję, na to że literatura to nie jest wyścig na liczbę zadrukowanych stron. Dzisiaj o jednej z nich.
“Tam” Nataszy Goerke (Wydawnictwo Czarne) to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze...
Żulczyk mówi mi jak jest. #kurzojady #żulczyk #wzgorzepsow
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Maj 5, 2017 o 9:33 PDT