Czytaj post
Widnokrąg, Karolina Lijklema, Hans Lijklema, kurzojady_insta

Instagram #87

Seria "Co się stało" Karoliny i Hansa Lijklemów ma uczyć najmłodsze dzieciaki kreatywności w opisywaniu świata. Pierwsza książeczka - "Małe wypadki" już w księgarniach. Subtelne i eleganckie choć może trochę za krótkie i za drogie. #kurzojady #lijklema #lijklemadesign #wydawnictwowidnokrąg #cosięstało #książkidladzieci #childrenbook

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Cze 10, 2017 o 1:53 PDT

Czytaj post
Widnokrąg, Karolina Lijklema, Hans Lijklema

Karolina i Hans Lijklemowie, "Co się stało?"

Tym razem w Wydawnictwo Widnokrąg, Karolina i Hans Lijklemowie pokazują najmłodszym czytelnikom i czytelniczkom, że małe wypadki zdarzają się każdemu. Książeczka ma uczyć wyobraźni i pobudzać do rozmowy. Myślę, że pierwszy tomik z serii "Co się stało?" to robota udana, choć niezbyt spektakularna. Jak w przypadku innych książek Lijklemy - estetycznie i skromnie. Za to drogo. Lubię "rzeczy" Karoliny i Hansa ale 28 złych to bym nie dał.

Czytaj post
Marcin Podolec, Kultura Gniewu, Egmont, Marek Turek, Mikołaj Spionek, Henryk Głaza

Kilka słów o komiksach

Dzień dobry, dzisiaj będzie o komiksach. Ostrzegam, bo wiem jak “entuzjastycznie” reaguje część naszych czytelników i czytelniczek na ten gatunek literacki. Wybaczcie, czytam wszystko, ostatnio nawet opisy na karmie dla psów. Tam się dzieją dopiero cuda! Wracając do komiksów - dzisiaj ekspresowe recenzje tytułów polskich twórców, które ukazały się w okolicach ostatnich Targów Książki w Warszawie.

“Bellmer. Niebiografia” narysowana i napisana przez Marka Turka, to jak pisze wydawca (Kultura Gniewu) “impresja o życiu jednego z najbardziej kontrowersyjnych - ale i wpływowych - artystów XX...

Czytaj post
Andrzej Łuczeńczyk, Iskry

Andrzej Łuczeńczyk, "Gwiezdny książę"

To już trzeci wpis, który poświęcam mało znanemu pisarzowi, którego powinniście poznać, choćby po to by skonfrontować się z takim rodzajem pisania, którego dzisiaj trudno oczekiwać od twórców - nienastawionego na publiczny poklask i opowiadającego o świecie (nawet tym nie do końca realnym) bardziej wprost niż niejeden autor thrillerów czy kryminałów.

Proza Andrzeja Łuczeńczyka to zjawisko niezwykłe i trudne do klasyfikacji. Mamy do czynienia z autorem, który nie dość, że debiutował książkowo w niewdzięcznych latach 80., to jeszcze zmarł w 1991 roku. Rolnik, którego pisarstwo najlepiej...