Posty o gatunku literackim: reportaż

Czytaj post
W.A.B, Dionisios Sturis

Dionisios Sturis, "Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji"

Reportaż o uchodźcach z Grecji, którzy zostali osiedleni na Dolnym Śląsku tuż po II wojnie światowej. Czy to nie brzmi jak samograj reporterski? Do tego dodajmy autora, polskiego Greka, znanego z radiowych audycji i artykułów w GW. Wszystkie elementy układanki do siebie pasują i w postaci książki w twardej oprawie powinny stworzyć barwną mozaikę o świecie, który jest mało oczywisty, a takich narracji brakuje i czytelnicy ich poszukują. “Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji” zapowiadało się na petardę, ale jednak mocno mnie rozczarowało. Mam do Dionisiosa Sturisa trzy zarzuty, w tym dwa dość poważne.

Czytaj post
Znak, Witold Szabłowski

Witold Szabłowski, "Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia"

“Kto mówi prawdę? Wszyscy. Tylko, że każdy swoją. Każdy ma tu swoją pamięć. Każdy ma swoją historię”.

Z tego co zdążyłem się zorientować, książka Witolda Szabłowskiego, “Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia” miała przyzwoite i bardzo dobre recenzje. Idąc tym tropem, po tygodniu z poezją i selfpublishingiem, chcąc przeżyć coś mocnego, chwyciłem się jej jako ostatniej deski ratunku przed utonięciem w kolejnym tomie zebranych poezji, tym razem poetki Lipskiej. Jakże ja teraz żałuję, że nie usiadłem do owych wierszy.

Historie zebrane przez Szabłowskiego są ciekawe (wątek czeski na Wołyniu...

Czytaj post
Karakter, Filip Springer

Filip Springer, "Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast"

"Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast" to zbiór reportaży Filipa Springera, których głównymi bohaterami są byłe miasta wojewódzkie. Miasta, które utraciły status, w których rozbudzone nadzieje na rozwój i splendor zostały w latach 90. zatrzymane. Miasta, w których ludzie mają prawo być rozczarowani.

Ja jestem odrobinę rozczarowany lekturą, bo jednak żal, że nie dostaliśmy czegoś więcej. Springer w "Mieście..." pokazuje, że żaden typ reportażu - historyczny, na podstawie źródeł wtórnych, osobisto-impresjonistyczny, a także klasyczny z wyrazistą jednostką bohaterską - nie jest mu obcy i...

Czytaj post
Agora, Filip Springer

Filip Springer, "Księga zachwytów"

Dzisiaj o Filipie, który (się) za mało zachwycał.

Springer, ty cholero jedna, zakląłem po przeczytaniu "Księgi zachwytów".

Obiecywał mi we wstępie, że będzie to "przewodnik po olśnieniach, zachwytach i kilku rozczarowaniach" a jest to dość chaotyczne oprowadzanie po różnych przejawach architektury, mocno wtórne wobec tego co do tej pory napisał. Mam spore oczekiwania wobec tekstów Springera, bo choć bywają napuszone, narcystyczne i niekiedy zbyt ulegające poetyckiej wyobraźni autora, to są to jednak dobre kawałki literatury z biglem. W agorowej produkcji są przebłyski tego talentu, ale...