Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
Hokus-Pokus, Agnieszka Wolny Hamkało, Ilona Bałut

Agnieszka Wolny Hamkało. Ilona Bałut, "Nikt nas nie upomni"

Z pewnością sporo jest dzieci mrocznych, które nie lubią jaskrawych kolorów, źle reagują na animacyjną popelinę, na które dorośli spoglądają ze strachem pomieszanym ze specyficznym zrozumieniem smutku duszy małego człowieka.

Niestety, piszący te słowa w wieku dziecięcym nad rodzinę Addamsów przekładał rodzinę Bundych, i mimo nieprzystosowania do społeczeństwa małych dzieci, lubił filmy pogodne i bajki radosne, zatem bardzo mu ciężko odnieść się własnym doświadczeniem do książki Agnieszki Wolny-Hamkało i Ilony Błaut, “Nikt nas nie upomni”, bo to książka - przynajmniej zdaniem autorki -...

Czytaj post
W.A.B, Tom Reiss, Dorota Kozińska

Tom Reiss, "Orientalista"

Są książki, do których podchodzisz ze sceptycyzmem, zaczynasz lekturę i jest 'wow', dochodzisz do połowy i ciśnienie z lektury schodzi a ty przez rok próbujesz dobrnąć szczęśliwie do końca. Miałem wczoraj gorszy wieczór i dokończyłem po prawie pół roku odstawienia "Orientalistę" Toma Reissa.

Tajemniczy, na poły legendarny Essad Bey to żydowski konwertyta, pisarz i podróżnik, którego przygody mogłyby stać się kanwą serialu ciągnącego się wiele sezonów. To, co początkowo było niesamowicie wciągającą lekturą, obiecującą poznanie egzotycznych światów i spojrzenie na historię Europy z nowej...

Czytaj post
Znak, Magdalena Kostyszyn

Magdalena Kostyszyn, "Ch***owa Pani Domu"

Zaczynam się martwić o siebie. Wraca człowiek sterany do domu i zamiast umyć gary, zamieść podłogę (a raczej ją odgruzować) i poskładać stertę ciuchów, sięga po książkę, która deklaruje, że przekona go, iż stan, który osiągnęło jego mieszkanko, jest akceptowalny i nawet całkiem zadowalający. W założeniu zgadzam się w 100 procentach ze sformułowaniem, że jestem”ch**** panem domu” i nie ukrywam, że sprzątanie i gotowanie to pasje, których nie podzielam. Na tzw. “święta” dostałem od bliskich mi osób patelnię, “bo przecież nie masz”. Od 24 grudnia mam patelnię. Nadal w stanie deweloperskim.

Z...

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Richard Flanagan, Robert Sudół

Richard Flanagan, "Klaśnięcie jednej dłoni"

Dzięki “Ścieżkom północy” Richard Flanagan triumfalnie wrócił do łask wydawców w Polsce, ukazała się ponownie - dość przeciętna moim zdaniem - “Księga ryb Williama Goulda" oraz do tej pory nieznane - "Pragnienie" i “Klaśnięcie jednej dłoni”, o którym dzisiaj kilka słów.

Świat nie jest sprawiedliwym miejscem, to wiemy od dawna, a na przykładzie Flanagana możemy się o tym przekonać po raz kolejny. Otóż przez los obdarowany został on biografią, która z pewnością ułatwia mu tworzenie opowieści barwnych, wręcz awanturniczych, a jednocześnie głębokich z rozbudowanym i realistycznym tłem...

Czytaj post
Richard Flanagan, Robert Sudół, buforowanie, Wydawnictwo Literackie

BUFOROWANIE - Richard Flanagan, "Klaśnięcie jednej dłoni"

"Zapamiętała to miejsce jako nawiedzane przez gwałtowne emocje. Podmuchy rozszalałego wiatru smagające budynek, deszcz dudniący o dach z siłą śnieżnej lawiny, a potem słońce tak mocne, że mrużyły oczy za każdym razem, gdy wychodziła na zewnątrz, a tam z nagrzanego granatowoczarnego asfaltu unosiła się para, wijąc się wspaniale w rozstępach między palcami jej stóp. (...)

A zatem: żadnych olbrzymów, żadnej magii, żadnych szczęśliwych zakończeń."

Od dawna jestem pod wrażeniem tego jak Flanagan zagęszcza opis świata. Dobre to.

 

Czytaj post
Bartosz Żurawiecki, Szafa

Bartosz Żurawiecki, "Do Lolelaj'

Przeczytałem. Lekka i przyjemna, całkiem zabawna powieść o ludziach przesiadujących w pewnym barze. Ludzie ci są gejami i mają takie samo życie jak wszyscy, nawet żony miewali. To jest zabawna powiastka, którą można wziąć do samolotu przykładowo. I przeczytać można. I przepraszam was, ale jestem na mikrowakacjach i pisanie o czymś tak niewymagającym jak "Do Lolelai" większego felietonu wydaje mi się nie na miejscu.

Bohater książki na s. 166 mowi: "Zadnej glebi! Glebia jest heteronormatywna! Głębia to opresja! Ja chcę być wreszcie powierzchowny!" Tylko po co wtedy pisać 250 stron? Mozna bylo sie zatrzymac na felietonie.

Czytaj post
Fabryka Słów, Jarosław Grzędowicz

Jarosław Grzędowicz, "Hel-3"

Grzędowicz to jeden z najważniejszych polskich pisarzy fantasy, jego czterotomowy “Pan Lodowego Ogrodu” zebrał dobre recenzje i zgromadził wokół autora rzesze fanów i fanek, których pozazdrościć może większość twórców i twórczyń dlatego oczekiwania wobec "Helu-3" miałem całkiem spore. I w pewnym sensie się nie zawiodłem.

Akcja powieści, która ukazuje się siedem lat po ostatnim dziele Grzędowicza, rozgrywa się pod koniec szóstego dziesięciolecia XXI wieku. Podejrzewam, że jak dożyję będzie to chyba moment mojego przejścia na emeryturę, dlatego jako zapobiegliwy i dbający o swoją przyszłość...

Czytaj post
Biuro Literackie, Jakub Głuszak, Aleksandra Kamińska, Adrienne Rich

Adrienne Rich, "21 wierszy miłosnych"

[WCHŁONIĘTO]

XIV

To, jak widziałaś pilota,  potwierdziło, że dobrze widzę ciebie, powiedziałaś: Ciągle kieruje prosto w fale, specjalnie -  kiedy kucałyśmy w otartym luku,  wymiotując do plastikowych torebek  przez trzy godziny między St. Pierre a Miquelon.  Nigdy nie czułam z tobą większej bliskości. W kabinie, gdzie pary w podróży poślubnej  kuliły się sobie w ramionach,  położyłam rękę na twoim udzie,  aby pocieszyć nas obie, twoja dłoń trafiła na moją,  i tak pozostałyśmy, cierpiąc razem  cieleśnie, jakby całe cierpienie  było fizyczne, dotykałyśmy się tak w...

Czytaj post
Jacek Podsiadło, WBPiCAK

Jacek Podsiadło, "Włos Bregueta"

Gdy w finale turnieju wielkoszlemowego Federer gra z Nadalem, wśród pań zmierzyły się siostry William, a w poezji najlepsze nowe tomy napisali Różycki, Świetlicki, Tkaczyszyn-Dycki i Podsiadło, to jednak nie do końca jestem przekonany, że mamy 2017 rok. A gdy do tego Podsiadło pierwszy wiersz w nowym tomie dedykuje Różyckiemu, to witamy w Opolu. Okazuje się, że pod opieką Wilq Superbohatera rozkwita miasto piekielnie zdolnych poetów.

Autor “Włosu Bregueta” za tenisowe porównanie pewnie by się nie obraził, bo w wierszu “Breakpoint” odkrywa przed nami, że był na turnieju tenisowym w...