Znak, kurzojady_insta, Manuela Gretkowska
Instagram #152
Tak trochę się bojam to czytać. #kurzojady #manuelagretkowska #wydawnictwoznak #powieścizaczynającesięodchuja
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sie 27, 2017 o 8:13 PDT
Tak trochę się bojam to czytać. #kurzojady #manuelagretkowska #wydawnictwoznak #powieścizaczynającesięodchuja
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sie 27, 2017 o 8:13 PDT
Brzdącem będąc trafiłem na spotkanie autorskie Olgi Tokarczuk w wałbrzyskiej bibliotece Pod Atlantami. Mocno speszony i może nie wszystko jeszcze rozumiejący z uwagą słuchałem ciepłego głosu autorki otoczonej przez dwóch mężczyzn, którzy wraz z nią występowali w tym quasi-panelu. Nie zbieram autografów autorów na książkach, bo przeważnie uważam to za zbyteczne mazanie mi po egzemplarzu, ale wtedy stanąłem w kolejce po autograf i do dziś przechowuję jako wspomnienie całkiem intymne. “Gra na wielu bębenkach” z pewnością też ze względów literackich szybko stała się jedną z moich ulubionych...
Jedyna książka Olgi Tokarczuk, której nie przeczytałem. Już przeczytałem. #kurzojady #olgatokarczuk #momentniedźwiedzia #takisobieołtarzyk #wydawnictwokrytykipolitycznej
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sie 26, 2017 o 12:03 PDT
Przedwczoraj skończyłem powieść, o której będę pisał w poniedziałek pod hasłem “genialna powieść polskiej autorki” i sięgając po “41 utonięć” Agnieszki Wolny-Hamkało miałem nadzieję, że dostanę prozę przyzwoicie napisaną, mądrą i może nawet wciągającą. Dostałem zadziwiająco prostacką opowieść napisaną dobrym językiem, która mnie wciągnęła jedynie w głębszy sen.
Agnieszka Wolny-Hamkało napisała powieść o wrocławskim teatrze, który gra kontrowersyjne tytuły i ustawiają się przed nim protestujące manifestacje, a dział promocji przerabia hasła z manifestacji na koszulki. Mamy tam reżysera-boga,...
"Niektórzy lubią poezję"? Jeśli tak, to Wolne Lektury mają dla nas prezent - 20 tomików poezji współczesnej na wolnej licencji! Wśród nich “Orinoko” Wioletty Grzegorzewskiej, “Wychwyt Grahama” Jacka Podsiadło i “Zjadacze kartofli” Juliana Kornhausera. Lista nazwisk zacna a wśród nich parytet - 10 poetów, 10 poetek!
Klikamy tutaj: http://wolnelektury.pl/katalog/lektury/wiersz-wolny/
Piszący te słowa czyta zaś wiersze Tomasza Pułki, “Wybieganie z raju” i chciałby wam powiedzieć, że jest to doświadczenie dość niezwkłe. Otóż w tomie zebrano wszystkie wiersze opublikowane za życia tego niezwykle...
Oto są, "Stancje" Wioletty Grzegorzewskiej. Zatem nie ma mnie dziś dla nikogo. #kurzojady #wiolettagreg #wiolettagrzegorzewska #wydawnictwowab #stancje #dobreksiążki
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sie 24, 2017 o 3:38 PDT
Uważajcie, ta książka naprawdę wciąga. Nie jest to jednak grawitacja a jakby dwa pola magnetyczne, pomiędzy którymi czytelnik może sobie radośnie dryfować. Pierwszym, o sile dominującej, jest planeta Lema, na której obok powieści, niezwykłej wyobraźni i wielkiej mądrości znajdują się też przedmioty, lekkie dziwaczności i niezwykła biografia. Drugie pole to autor tego dzieła, Wojciech Orliński, który obecny jest w nim od pierwszej do ostatniej strony jakby nadmiernie, a jednak to ma sens (choć długo do tej myśli musiałem się przekonywać).
Zacznijmy od samej biografii - miłośnicy i miłośniczki...
Przemysław Witkowski jest poetą najwyraźniej nielubiącym wierszy złożonych z więcej niż sześciu-siedmiu wersów. Tym chyba można tłumaczyć fakt, że w tomie “Taniec i akwizycja” znajdziecie kilkadziesiąt krótkich, precyzyjnych utworów poetyckich, które rzadko bronią się pojedynczo, ale jako tom dają do myślenia. Ja na przykład po lekturze wierszy Witkowskiego pomyślałem “jakie to wszystko jest smutne”, co nie jest myślą epokową ale dość przytomną reakcją na wiersze, w których współczesność pokazana jest jako ciągłą walka pomiędzy postawą proaktywną a wycofaniem i rozczarowaniem.
W wierszu “Dylematy” Witkowski prowokuje:
Ujęła mnie ta strona tytułowa. #kurzojady #tadeusznowak #ajakkrólemajakkatembędziesz #ludowaspółdzielniawydawnicza #janbokiewicz
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Sie 20, 2017 o 10:04 PDT