Wiersz na dobrą noc, Kinga Skwira
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Kinga Skwira, "zacieki"
Z tomu "Wszystko już było dotykane" Kinga Skwira dla nas na noc. Kilka tu wierszy udanych znalazłem.
Z tomu "Wszystko już było dotykane" Kinga Skwira dla nas na noc. Kilka tu wierszy udanych znalazłem.
A wiecie, że dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce? Z tej okazji przypominam o mojej "Pannie doktór Sadowskiej", czyli książce o pierwszej kobiecie-Polce, która zrobiła doktorat z medycyny w Imperium Rosyjskim. Był 1914 rok, a zdjęcie Sadowskiej opublikowało z tej okazji kilka polskich gazet. Przy okazji pracy nad książką odkryłem jak wiele jest wciąż nieopowiedzianych biografii polskich naukowczyń - prawniczek, lekarek, chemiczek, biolożek - czekających na swoich biografów i biografki. Wiele informacji na ten temat znajdziecie na funpagu Piękniejsza Strona...
Doskonałe! Wczoraj ktoś zadał mi pytanie o polskie książki z ostatniego roku, które “rzuciły mnie na kolana” i nie ukrywam, że miałem problem z odpowiedzią na to pytanie. Może dlatego, że ja jestem niezbyt chętny na tego rodzaju przeżywanie lektury, a może dlatego, że polska literatura wydaje mi się w przeważającej swej części nudna, sztampowa i nieciekawa. Ale już wiem, jak odpowiem na to pytanie za rok. Otóż na pewno na kolana powaliła mnie Urszula Honek. Jaki ona ma język! To jest tak jakby Stasiuk z Szulcem się umówili na schadzkę z Tokarczuk i poczytali wspólnie “Chamstwo”...
W Faktycznym Domu Kultury rozmawiam z Janem Kuriatą, autorem książki "Wołyniacy. Jedno życie".
Miron Białoszewski dla Państwa na dobry, lutowy sen.
Momentami wciągająca i intrygująca, ale jako całość niezbyt udana. Druga powieść w dorobku Wojciecha Chamiera-Gliszczyńskiego to spisywane w Stanach Zjednoczonych wspomnienia Ireny Strauss, profesory psychiatrii. Latem 1956 roku, mając osiemnaście lat Irena dostała się na staż do szpitala psychiatrycznego w Trzebielinie, “kierowanego przez sławnego na całą Polskę Ludową pięćdziesięcioletniego Ludwika Straussa”. Jak łatwo się domyślić, bohaterka książki zwiąże się z lekarzem, który zadba o to, by zdobyła odpowiednie wykształcenie i mogła przejąć po nim schedę. Irena wspomina wspólne życie,...
W jednej z kilku prac poszedłem na krótki urlop. Poranny dialog z J.: - dokąd jedziesz na urlop? - do kawiarni popracować Zmęczony robotą wieczorem marzę o byciu - jak Anna Świrszczyńska - "krową czasu/ co pasie się na łąkach trwania". Miłej nocy, drodzy Państwo.
Problemy z adresami to - wydawałoby się - polska specjalność. Komunizacja, dekomunizacja, na końcu jeszcze ponowna dekomunizacja. A przecież to nie wszystko - tuż po wojnie trzeba było zmienić tysiące nazw miejscowości i ulic na tzw. “Ziemiach Odzyskanych”. Efektem tego - jak pisze Max Suski w polskim dodatku do książki Deirdre Mask - było choćby to, że niektórzy z nas zaczęli żyć w Nędzy. Nie było chyba optymistów w komisji nazewniczej, która przerobiła tak nazwę miasteczka Nensa (lub Nendza).
Jako osoba przez lata mieszkająca na dawnej Schützenstraße od dawna z zamiłowaniem przyglądam się...
Mam dzisiaj dla was piękny wiersz Berty Kling w przekładzie Joanny Lisek. Berta Kling urodziła się w latach 80. XIX wieku w Nowogródku. Jej rodzina w 1899 przeniosła się do Stanów Zjednocznych. Wydała zaledwie trzy tomy poezji w jidysz.
Michał Trusewicz dla Państwa po tym trudnym dniu.