Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
buforowanie, Leopold Buczkowski, Marian Ruth-Buczkowski

BUFOROWANIE - Marian Ruth-Buczkowski, "Warszawski dowcip w walce 1939 - 1944"

"- Feluś, wiesz jak się nazywa kobieta, która chodzi z Niemcem? - No? - Filatelistka - ? - Bo zbiera marki. Kobiet takich było niewiele. Należały do półświatka. Jeśli się zdarzały z pewną rangą społeczną, jak popularna przed wojną artystka teatralna, były poddawane dowcipnemu piętnowaniu - obcinano im włosy maszynką przy samej skórze." (s. 23)

Bardzo dowcipne piętnowanie...

Czytaj post
buforowanie, Wanda Chotomska

BUFOROWANIE - Wanda Chotomska

Motyle

"W szarych miastach szary beton, szary asfalt. W szarych miastach szare dymy aż do nieba. Nie ma miejsca dla motyli  w szarych miastach, a tak mało, tak niewiele im potrzeba.

Taki motyl  to ma skromne wymagania  nie je masła  ani mięsa, ani chleba, nie potrzeba mu mieszkania i ubrania, i inwestować w niego wcale nie potrzeba.

Ludzie mówią, że to tylko zwykły owad, a to przecież do krainy czarów bilet, wstęp do bajki i przygoda kolorowa, więc pomyślcie o motylach choć przez chwilę.

Dla motyli  trzeba miejsce zrobić w miastach i odkurzyć zakurzony błękit nieba, żeby...

Czytaj post
LTW, Larysa Zajączkowska-Mitznerowa, Eugeniusz Szermentowski, Maria Rodziewiczówna, Stefania Podhorska-Okołów, Karol Irzykowski, Maria Dąbrowska, Leopold Buczkowski

"Dzienniki z Powstania Warszawskiego"

Wydawnictwo LTW słynie z wydawania książek, których nikt wydać nie chce, stąd w ofercie wydawcy choćby dzieła Floriana Czarnyszewicza, który to pisarzem jest zaskakująco dobrym a jego powieść “Nadberezyńcy” z pewnością wam umknęła, choć to proza co najmniej ciekawa. Niestety LTW słynie też z ohydnej szaty graficznej, jaką nadaje swoim książkom. Gusta estetyczne decydentów wydawnictwa są prostackie i czerpią z repozytorium narodowego, do którego hasło dostępu powinno być już dawno zapomniane. Niestety zdarza się, że LTW wyda książkę, która mnie zaciekawi i wtedy z bólem decyduję się na...

Czytaj post
Jarosław Mikołajewski, Dowody Na Istnienie

Jarosław Mikołajewski, "Terremoto"

Wydawanie wyroków na literaturę jest zadaniem wbrew pewnym pozorom bardzo trudnym. Musi mieć bowiem osoba recenzująca świadomość, że jej zdanie niekoniecznie podzielane będzie przez większość i czasem w imię walki o sprawy dla siebie ważne, trzeba zjechać literaturę, która może się podobać. “Terremoto” Jarosława Mikołajewskiego zaczęło się od literackiego trzęsienia ziemi - świetne otwarcie, mocny start i strona po stronie spadanie w otchłań literackiego pustosłowia i kiczu, w którym zamiast poetyckiego reportażu o trzęsieniach ziemi dostajemy roztrzęsiony, pretensjonalny portret autora.

Mak...