Posty dla tagu: Alice Oseman

Czytaj post
Czarne, Kuba Wojtaszczyk, Natalia Osińska, Łukasz Błaszczyk, Joanna Ostrowska, Maciej Świerkocki, Wielka Litera, Znak, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Agora, Michał Witkowski, Aga Zano, Carmen Maria Machado, Natalia Mętrak-Ruda, Cyranka, Dorota Kotas, Maggie Nelson, Kaja Gucio, Edward Pasewicz, Alessandro Amenta, Błażej Warkocki, Tomasz Kaliściak, Drzazgi, Bryan Washington, Alice Oseman, Olga Górska, Torrey Peters, Dominik Górka, Sonora Reyes

[GAZETA WYBORCZA] Lektury na Miesiąc Dumy

Różnie można spędzać Miesiąc Dumy. Można jeździć na marsze i parady, przystrajać okna flagami, a siebie ubierać w tęczę. Można też obłożyć się tęczową literaturą, co uczyniłem. W efekcie napisałem tekst, w którym próbuję wyłuskać dla was najciekawsze tytuły i jeszcze ułożyć opowieść o nich w ten sposób, by rzucić jakieś nowe światło na to w jakim momencie dziejowym jest “tęczowa” literatura. Efekty tego mojego leżakowania z elgiebetami w literaturze znajdziecie w “Wyborczej”, a piszę m.in. o: - "Heartstopperze" Alice Oseman (tłum. Natalia Mętrak-Ruda) - "Trans i pół, bejbi" autorstwa...

Czytaj post
Jaguar, Natalia Mętrak-Ruda, Alice Oseman

To nie jest bajka - "Heartstopper"

Piszę dla Was o tym, dlaczego na Dzień Dziecka wszystkim - dużym i trochę mniejszym - dzieciom warto kupić "Heartstoppera".

---

Bardzo podoba mi się scena z trzeciego tomu “Heartstoppera”, gdy do tej pory homofobicznie nastawiony chłopak, postanawia przeprosić głównego bohatera za swoje zachowanie. Wydaje mu się, że samo “przepraszam” wystarczy. Nick zaskakuje jednak dojrzałością i choć przeprosiny przyjmuje, dodaje:

“Cieszę się, że zrozumiałeś swój błąd, ale nie będę cię z tego powodu klepał po plecach. (...) Nikomu nie jestem winien przebaczenia”.

No właśnie, nie jesteśmy nikomu nic winni i...

Czytaj post
Jaguar, Natalia Mętrak-Ruda, Alice Oseman

[RECENZJA] Alice Oseman, "Heartstopper", t. 1-2

No dobra, spłakałem się jak bóbr czytając "Heartstoppera" Alice Oseman. Mam wrażenie, że bardziej nad sobą i własną młodością, niż nad przygodami Charliego i Nicka, zakochanych w sobie nastolatków. Jak przypomnę sobie te wszystkie lata, gdy człowiek nie miał do kogo sensownie gęby otworzyć i miotał się po życiu, nie wiedząc, o co w tym wszystkim chodzi, to mam poczucie, że coś mnie ominęło. Ominęło, bo polska rzeczywistość małych miasteczek nie była przyjazna dla młodego chłopaka, który może i by chciał się zakochać, ale internetowe komunikatory proponują mu w najlepszym przypadku...