Marginesy, Empik, Pasje, W.A.B, Iwona Zimnicka, Mariusz Gądek, Zeruya Shalev, Magdalena Sommer, Karakter, Agora, Aga Zano, Agnieszka Walulik, Hanna Jankowska, Cyranka, Filia, Kaja Gucio, Ismail Kadaré, Drzazgi, Shehan Karunatilaka, Hernan Diaz, Art Rage, Marek Jeziorski, Jon Fosse, Barbara Kingsolver, Joshua Cohen, Adania Shibli, Greta Thunberg, Michał Rogalski, Azar Nafisi, Dawid Czech
KSIĄŻKI ROKU 2023 ZDANIEM SZOTA - LITERATURA ZAGRANICZNA
TOP 11 - Najlepsze zagraniczne książki zdaniem Zdaniem Szota.
***
“Tysiące twarzy, setki miraży”. A wszystko to w literaturze. Wybrałem najciekawsze - Zdaniem Szota - zagraniczne książki tego roku. Od Sri Lanki przez Albanię po Stany Zjednoczone.
W 2023 roku zachwycało mnie bogactwo wyboru nowości książkowych, jakie znajduję na księgarnianych półkach. Wciąż zachwyca mnie to, że polskie przekłady ważnych dzieł dostajemy często kilka miesięcy po premierach książek w ich językach oryginalnych. Nagradzane powieści pojawiają się w polskich księgarniach zanim poznamy decyzje jury w kolejnych edycjach.
I tak tuż przed finałem tegorocznego Bookera w moje ręce trafiła wspaniała powieść “Siedem księżyców Maalego Almeidy” Shehana Karunatilaki (tłum. Mariusz Gądek), którą oczywiście umieściłem w swoim tegorocznym TOP10.
***
Dostaliśmy w tym roku fantastyczne, niezrównane przekłady wielkich, dawnych dzieł. Kaja Gucio przełożyła "Umiłowaną", najważniejsze dzieło Toni Morrison, amerykańskiej pisarki, która w 1993 roku dostała literackiego Nobla. "Umiłowana" to opowieść o Sethe, zbiegłej niewolnicy, którą nawiedza duch jej zamordowanej, dwuletniej córeczki. Choć to książka, która ma już niemal czterdzieści lat, to czyta się ją jakby powstała wczoraj. Także dzięki przekładowi Gucio.
Tomasz S. Gałązka przełożył opowiadania ("Pozostałe opowiadania"), a Martyna Tomczak "Pożegnanie z bronią" Ernesta Hemingwaya. Magda Heydel przetłumaczyła “Panią Dalloway” Virginii Woolf, a Maciej Świerkocki (ten od “Ulissesa”) “Nostromo” Josepha Conrada. Piotr Tarczyński dołożył do tego zestawu “Światłość w sierpniu”, a Maciej Płaza “Flagi pokrył kurz” Williama Faulknera. Jacek Dehnel prosto na grudzień ma dla nas “Opowieść wigilijną” Charlesa Dickensa.
To na pewno nie wszystko - nowe przekłady wielkich dzieł stały się w ostatnich latach bardzo ważną częścią oferty wydawniczej. Świat wokół nas się zmienia, język ewoluuje, a często okazuje się, że dawne przekłady były - delikatnie mówiąc - nieodpowiednie. Ciekawe, co za trzydzieści lat powiedzą przyszli nowi tłumacze i tłumaczki Faulknera, czy Hemingwaya.
***
Pisałem o wielkich dziełach, które dostajemy niemal kilka miesięcy po premierze. Nie inaczej jest z - trochę rozczarowującą - nową powieścią Orhana Pamuka, “Noce zarazy” w przekładzie Piotra Kawuloka, czy - spełniającą oczekiwania - powieścią Salmana Rushdiego, “Miasto zwycięstwa” (tłum. Jerzy Kozłowski). Jednak to nie tylko wielkie, epickie narracje przyciągnęły w tym roku moją uwagę. W dziesiątce najważniejszych dla mnie zagranicznych książek roku znajdziecie książki skromne, niewielkie, a uderzające czytelnika swoją mocą. Bo literatura nie zawsze potrzebuje objawiać się pod postacią sążnistego tomiszcza.
***
Przed Wami moje tegoroczne TOP 11 (trochę nie mogłem się zdecydować) literatury zagranicznej!
11. Joshua Cohen, “Rodzina Netanjahu”, tłum. Aga Zano
10. Zeruya Shalev, “Los”, tłum. Magdalena Sommer
9. Adania Shibli, “Drobny szczegół”, tłum. Hanna Jankowska
8. Fatma Aydemir, “Dżiny”, tłum. Zofia Sucharska
7. Ismail Kadare, “Kronika w kamieniu”, tłum. Marek Jeziorski
6. Barbara Kinsgolver, “Demon Copperhead”, tłum. Kaja Gucio
5. Azar Nafisi, “Czytaj niebezpiecznie”, tłum. Dawid Czech
4. Jon Fosse,“Drugie imię. Septologia I-II”, tłum. Iwona Zimnicka
3. Shehan Karunatilaka, “Siedem księżyców Maalego Almeidy”, tłum. Mateusz Gądek
2. Greta Thunberg i inni, “Książka o klimacie”, tłum. Michał Rogalski
1. Hernan Diaz, “Zaufanie”, tłum. Agnieszka Walulik
***
“Historia składa się z dziesiątek różnych wersji, a gdy okrzepnie do tylko jednej - umiera”, pisze libański pisarz Iljas Churi w przytaczanej przez Azar Nafisi powieści “Bab asz-Szams”.
W “Mieście zwycięstwa” Rushdiego Pampa Kampana, bliska bogom twórczyni nowego miasta, która jego obywateli wyhodowała z zasianych ziaren, mówi: “Nowi ludzie potrzebują opowieści, które im podpowiedzą jakimi są ludźmi (...). Wkrótce całe miasto będzie miało swoje opowieści, wspomnienia, przyjaźnie i zatargi. Nie możemy czekać całe pokolenia, aż stanie się miejscem prawdziwym”.
Żeby narodziło się nowe imperium, w którym nie dojdzie do rzezi, a kobiety “już nigdy nie będą musiały wchodzić na płonące stosy”, trzeba tworzyć opowieści pozornie niemożliwe - bez nich nie będziemy wiedzieć, jak to jest żyć inaczej. “Miastu służyło bogactwo jego fikcji”, pisze narrator powieści Rushdiego. “A było to dobre”, jakbyśmy powiedzieli sięgając do innej tradycji.
Wiara w literaturę jako narzędzie zmian łączy wszystkich autorów i autorki z mojej dziesiątki. To literatura wzbudzająca emocje, uruchamiająca zakazy, będąca elementem walki i przekraczająca bariery.
“Literatura zaczyna po prostu wtedy, gdy zaczyna mieć kłopoty”, pisze William Marx w eseju “Nienawiść do literatury” (tłum. Krystyna Belaid i Tomasz Stróżyński). Dodaje: “Literatura jest tym, co pozostaje, kiedy inne dyskursy zajęły cały teren”.
Gdy nic nam nie pozostanie, mamy wciąż literaturę. I tego się trzymajmy.
***
Skomentuj posta