Posty dla tagu: Hanna Jankowska

Czytaj post
Czarne, Barbara Gadomska, Jerzy Wołk-Łaniewski, Agora, Hanna Jankowska, Filtry, Ander Izagirre, Rafał Hetman, Peter Hessler, Małgorzata Gołota, Barbara Demick

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za rok 2021 - finaliści

Tybet, Egipt, Grecja, Boliwia i podlubelska Izbica. W te miejsca podróżujemy razem z reporterami i reporterkami, których książki znalazły się w finale 13 edycji Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, najważniejszej polskiej nagrody za książkę-reportaż. W finale nagrody znaleźli się: - Barbara Demick, "Zjadanie Buddy. Życie tybetańskiego miasteczka w cieniu Chin", tłum. Barbara Gadomska, wyd. Czarne. - Małgorzata Gołota, “Spinalonga. Wyspa trędowatych”, wyd. Agora. - Peter Hessler, “Pogrzebana. Życie, śmierć i rewolucja w Egipcie”, tłum. Hanna Jankowska, wyd. Czarne. - Rafał Hetman,...

Czytaj post
Czarne, Krzysztof Cieślik, Barbara Gadomska, Jerzy Wołk-Łaniewski, Miesięcznik Znak, WAB, Remigiusz Ryziński, Hanna Jankowska, Cyranka, Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego, Filtry, Marek Szymaniak, Ander Izagirre, Jakub Korus, Rafał Hetman, Peter Hessler, Małgorzata Gołota, Heidi Blake, Hanna Pustuła-Lewicka, Bill Bufford

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za rok 2021 - nominacje

Znamy 10 nominowanych do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego! Jest tu kilka zaskoczeń. - Heidi Blake, “Krwawe pozdrowienia z Rosji”, tłum. Hanna Pustuła-Lewicka, WAB - Bill Bufford, “Między kibolami”, tłum. Krzysztof Cieślik, Cyranka - Barbara Demick, “Zjadanie Buddy”, tłum. Barbara Gadomska, Czarne - Małgorzata Gołota, “Spinalonga”. Wyspa trędowatych, Agora - Peter Hessler, “Pogrzebana. Życie, śmierć i rewolucja w Egipcie”, tłum. Hanna Jankowska, Czarne - Rafał Hetman, “Izbica, Izbica”, Czarne - Jakub Korus, “Surogatki”, Znak - Ander Izagirre, “Potosí. Góra, która zjada...

Czytaj post
Marginesy, Hanna Jankowska, Pawieł Basiński

Pawieł Basiński, "Lew kontra Święty"

Czasem pisze o książkach, że są naiwne, sztampowe i przewidywalne. O różnych książkach. O reportażach czy powieściach, ale obrywa się też biografiom i poezji. Czytając regałami mam często dość produkcji, które w większości są nudne, napisane językiem co najwyżej poprawnym i naprawdę niezbyt zaskakujące. Dostaje się czasem pozycjom calkiem niezgorszym, ale to dlatego, że raz na jakiś czas czytam dzieła wybitne, w których wiedza, erudycja i konstrukcja sprawiają, że chylę czoła. Takim dziełem jest “Lew kontra Święty. Historia pewnej wrogości" Pawieła Basińskiego w tłumaczeniu Hanny Jankowskiej.

Basiński opowiada o konflikcie między Tołstojem a Janem Kronsztadzkim, charyzmatycznym księdzem prawosławnym, ale podobnie jak w “Ucieczce z raju" sam temat tytułowy jest tylko pretekstem do zestawienia dwóch równoległych biografii, pokazania jak bardzo bohaterowie są do siebie podobni, choć całkowicie się od siebie różnią. Basiński zadaje setki niezwykle ciekawych pytań i interpretuje brawurowo tak dzieła Tołstoja jak i pisma ojca Jana, czy jego hagiografie. Przez kilkaset stron kładzie podwaliny do opowieści o sporze, dzięki czemu przygotowuje czytelnika i pozwala mu na kształtowanie własnego zdania. To dość niezwykłe podejście. Do tego jest autor niezwykle dla nas łaskawy i choć książkę zaludniają setki postaci, ktore czesto maja jakże ułatwiające nam imiona w rodzaju “Maria Michajłowna", to Basiński cierpliwie wielokrotnie przypomina kto jest w tej układance kim. Dla osób, które z bólem głowy czytały Garcia Marqueza - Basiński będzie Bogiem. Między Kronsztadem a Jasną Polaną była spora odleglość, podobnie jak przepaść dzieliła arystokratę-Tołstoja od chłopa-Jana. Łączyła ich dość naiwna wiara we własne utopie. Wiara w to, że ludzie zasługują na równość i wolność, choć obaj rozumieli te terminy inaczej. Tołstoj chciał być reformatorem chłopskiej doli, ale sam nie chciał przebierać się w sztuczne dla siebie szaty, znalazł swoja drogę, zatrzymał się gdzies po środku. Kronsztadzki dzięki zajęciu się chłopską biedą sam awansował w społeczeństwie, w końcu rodzina carska wpłacała na jego inicjatywy dobroczynne całkiem pokaźne sumy. Tutaj równość wcale nie oznaczała zrównania statusu doczesnego. Kronsztadzki chciał zrównania warstw społecznych w dostępie do religijnego przeżycia. Różne postawy, różne podstawy, konflikt dwóch gigantów, których kochali Rosjanie i wielka opowieść o tym kraju na przełomie wieków XIX i XX. Tym większą, że autor najciekawsze kąski zostawia na koniec, gdy już myślimy tak jak on, gdy już nas przekonał do swojego klucza interpretacyjnego. I to jest doskonały...