Technicznie bardzo udana biografia, ale pozbawiona emocji, uczuć, "tego czegoś". O tym i kilku innych sprawach dzisiaj chciałbym, żebyśmy porozmawiali.
Jest w literaturze taki moment najważniejszy, miejsce, w którym decyduję się, że dana opowieść jest tym, za czym chcę podążać. Czasem bywa to już pierwsze zdanie, niekiedy bohater, miejsce, sytuacja, fragment, rytm, cytat. Bywa różnie, ale szukam zawsze "tego czegoś", co sprawi że nie będzie to kolejna książka, którą po prostu przeczytałem. Oczekiwań wobec nowej książki Katarzyny Surmiak Domańskiej miałem sporo i po trochu zostały one...