Posty o gatunku literackim: poezja

Czytaj post
Irena Tuwim, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Irena Tuwim, *** ("Leżę na dnie wody")

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Irena Tuwim dla Państwa z tomu "Wiersze i najważniejszym wierszu" wydanego w 17 tomie Biblioteki Zapomnianych Poetów (i Poetek, dodam), za który odpowiedzialna jest Brama Grodzka, Katarzyna Kuczyńska-Koschany i Piotr Mitzner, jako redaktor serii. To jeden z najlepszych wierszy z tego tomu, autorka na nowo przerabia horacjańskie "nie wszystek umrę" i rozprawia się sama z miłością. #zdaniemszota #irenatuwim #wiersznadobrąnoc

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 10, 2020 o 3:31 PDT

Czytaj post
Biuro Literackie, buforowanie, Konrad Góra

[BUFOROWANIE] Konrad Góra, "Wojna (pieśni lisów)"

Konrad Góra w tym roku dostał nominację do Nagrody Nike za wybitny - nie boję się tego słowa - tom poezji "Kalendarz majów", a już za kilka tygodni w Biurze Literackim ukaże się jego nowy tom poezji - "Wojna (pieśni lisów)", w którym znalazłem coś, czym postanowiłem się z Państwem podzielić natychmiast.

Zamiast dedykacji Góra umieścił w książce... indeks zwierząt. I to jest coś, co daje do myślenia. Wyobrażam sobie krytyczne wydanie "Pana Tadeusza" chociażby z takim indeksem. O ile ciekawiej by było! Muchy, mrówki, wróble, gąsiory, niedźwiedzie... To by było wspaniałe!

A tom Góry też jest...

Czytaj post
Joanna Rusinek, Konrad Góra, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Konrad Góra, "Ani brak powietrza"

Na noc dla Państwa wiersz, który dopiero wyszedł spod ręki poety. Uwaga - będziecie ryczeć. (a może nie?) Konrad Góra, "Ani brak powietrza" "Gołąb nad nami wyłysiał" - powiedział siedzący na schodach zamkniętego ze względów ekonomiczno - sanitarnych barbera bezdomny do bezdomnego, kiedy upadło między nimi kilka strzępków puchu - w rzeczywistości dowód na atak pustułki gdzieś po nawietrznej albo porażenie prądem z trakcji 7 (puszczają jeszcze tędy prawe 0 po tymczasowej trasie) - "Wiem, czytałem o tym u Ritsosa", wszedłem w myślach w rolę tego drugiego, przechodzień, i...

Czytaj post
Stanisław Barańczak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Stanisław Barańczak, "Nazajutrz"

To był jeden z trudniejszych dni ostatnich miesięcy, może lat. Czasem trzeba dać świadectwo. Ale ile można? O tym więcej jutro, dziś dziękując wszystkim, którzy ze mną dziś byli oraz dziękując tym, którzy byli z F. i innymi zatrzymanymi chciałbym, żebyście przeczytali ten wiersz:

Stanisław Barańczak, "Nazajutrz"

Nazajutrz po kolejnym zbiorowym samobójstwie zawsze tak samo idzie się rano po gazety, zawsze tak samo bieli się świeżo spadły śnieg albo wschodzi czyściutkie słońce letniego poranka, zawsze tak samo dzwonią butelki z mlekiem i pachną rogaliki, zawsze tak samo mała dziewczynka...

Czytaj post
Wiersz na dobrą noc, Krystyna Mitzner

[WIERSZ NA DZIEŃ] Krystyna Mitzner, *** ("Kiedy się cały świat zakocha")

Ciepło!

Zatem dzisiaj wiersz nadesłany przez P., bo o miłości i radosny, prosty i anegdotyczny.

Autorką jest Krystyna Mitzner, poetka o krótkiej i tragicznej, zaledwie dwudziestotrzyletniej biografii. Piotr Mitzner poświęcił jej tom wierszy "Siostra".

Za to melduję, że skończyłem czytać nowego Małeckiego (wyjdzie we wrześniu) i choć wciąż widzę, że można było napisać to lepiej, uniknąć pewnych oczywistości narracyjnych, to jest to najlepsza od "Dygotu" jego powieść. Na szczęście, bo po ostatniej to trochę się o Małeckiego martwiłem.

Czytaj post
Wojciech Szot, Dowody Na Istnienie, Sylwia Chutnik, Panna doktór Sadowska

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Kazimierz Brzeski, *** ("A na tym miejscu śpi doktór Sadowska")

To był dzień pełen emocji i adrenaliny. Wszystko się zaczęło od Sylwii Chutnik , która dokonała dzisiaj coming-outu na łamach "Repliki" i sprawiła, że poranek był wyjątkowo mily. A potem zobaczyłem po raz pierwszy wydrukowaną "Panne doktór Sadowską". Dotykanie własnej książki jest jak oswajanie kotka spotkanego gdzieś przy drodze. Powoli, najpierw się patrzy, nieufnie zagląda za okładkę, gładzi grzbiet, otwiera ale delikatnie jakby bojąc się, że to stworzenie się spłoszy. I po kilku godzinach dopiero moja przyjaźń z własną książką nabrała rumieńców. Na dobrą noc mam dla was zły...