Sara Rejzen, Joanna Lisek
BUFOROWANIE - Sara Rejzen, *** ("Polegliśmy, druzgocząc trony")
Wiersz Sary Rejzen z anrologii poetek.jidysz "Moja dzika koza". W rocznicę powstania w getcie warszawskim, byśmy pamiętali.
Wiersz Sary Rejzen z anrologii poetek.jidysz "Moja dzika koza". W rocznicę powstania w getcie warszawskim, byśmy pamiętali.
1989 rok. Sobolewski wieszczy
Wywiady Justyny Dąbrowskiej, "Miłość jest warta starania" kiedyś trafią na listę naszego piśmiennego dziedzictwa. Ja zazdroszczę przyszłym pokoleniom, jakiemuś studentowi historii, który natrafi na ten zbiór i odkryje, że kultura myślenia w drugim dziesięcioleciu XXI wieku bywała najwyższej próby.
Delikatnie złośliwy humor, jaki znajdziecie w "Przed końcem zimy" Bernarda MacLaverty'ego podbija moje serce po raz kolejny. Jutro kilka słów recenzji. A tłumaczył Jarek Westermark. #kurzojady #bernardmaclaverty #jarekwestermark #agora
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 5, 2019 o 6:45 PST
"Styczniowy ranek jest długi i nieruchomy jak kolejka w szpitalu"
Tak można do mnie pisać! Książka Serhija Żadana to zaskakujący wręcz przykład na to, że dziś jeszcze powstaje wielka literatura, taka spod znaku Steinbecka czy Dostojewskiego, pięknie balansująca pomiędzy potoczystością a konkretem. Uwiedzionym. Tłumaczył Michał Petryk.
Michelle Obama: "W mojej rodzinie przy czterech osobach stłoczonych na osiemdziesięciu metrach kwadratowych i tak nikt nie mógł zaznać prywatności". Czterech na osiemdziesięciu. Stłoczonych. Dziwni Ci Amerykanie.
Jerzy Ogórek z Będzina ma 11 lat, a rok jest 1942. I pisze na nowo "Lokomotywę". Zostawiam ją nam tutaj.
Kraków, ghetto 1942 Za dobre serce płacę nędznym wierszem w dniu urodzin
Stoi na stacji lokomotywa Ciężka ogromna i pot z niej spływa Tłusta oliwa Stoi i sapie, dyszy i dmucha Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha. Uf jak gorąco, Uf jak gorąco. Już ledwo sapie, Już ledwo zipie A jeszcze palacz w nią węgiel sypie. Wagony do niej podoczepiali Ciężkie, ogromne z drzewa i stali. A pełno Häftlingów w każdym wagonie Niemcy ładują ich przecież jak konie. A tych wagonów może...