Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
Mateusz Kijowski

O książce Mateusza Kijowskiego

Na początek cytat:

"Obecna sytuacja polityczna w Polsce przypomina tę sprzed 1989 roku. Teoretycznie w Polsce panuje demokracja a kraj jest częścią Unii Europejskiej, ale rzeczywistość jest niestety odległa od oficjalnego obrazu. Władza różnymi kanałami wywiera wpływ na wydawców, media, dystrybutorów i dziennikarzy by zdusić niezależność i wolność słowa. W obecnej sytuacji Buntownik nie może zostać wydany i rozprowadzany oficjalnymi kanałami dystrybucji w Polsce. Niestety, kraj pod pewnymi względami cofa się do czasów wczesnego PRL‑u."

Nie sięgam po politykę dopóki polityka nie mówi o...

Czytaj post
Czytelnik, Zbigniew Uniłowski, buforowanie

BUFOROWANIE - Zbigniew Uniłowski, "Wspólny pokój"

"Nastało lato. Wpadło w miasto i zgubiło swą urodę. Podkreślało swym słońcem szarzyznę domów, a ten sam wietrzyk, co kojąco poruszał zboże i wszelką zieloność poza granicami miasta, tutaj obsypywał kurzem spotniałych przechodniów, czynił harce ze śmieciami i lekceważąco ocierał się o rachityczne drzewka."

Patrzymy za okno i tęsknimy choćby i za takim latem.

Czytaj post
Icchak Kacenelson, Czytelnik, Jerzy Ficowski

Icchak Kacenelson, "Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie"

Zaśpiewaj dziś o ginących ostatnich Żydach w Europie”.

“Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie” Icchaka Kacenelsona (tłum. Jerzy Ficowski) to wstrząsający poemat łączący w sobie elementy autobiograficznej opowieści, relacji historycznej i żałobnego trenu, będący jedną z najoryginalniejszych relacji świadka Holocaustu. Kacenelson stracił w warszawskim getcie żonę i dwóch synów, z trzecim synem po powstaniu w getcie, ukrywał się po “aryjskiej” stronie. Wpadli w Hotelu Polskim, z którego zostali wywiezieni do obozu we francuskim Vittel, gdzie powstała “Pieśń…”. Kacenelson i Cwi zostali zamordowani w Auschwitz w maju 1944 roku.

Czytaj post
Powergraph, Michał Cetnarowski, buforowanie

BUFOROWANIE - Michał Cetnarowski, "Bestia najgorsza"

BUFOROWANIE "Bestii najgorszej" Michała Cetnarowskiego. Uwaga! Spojleruję Trylogię.

"Jest sobie Kmicic. I on się buja w tej Oleńce. No i on się w niej zabujał, ale jest przeskurwiel, znaczy się hulaka. I ona mu mówi: słuchaj, kurwa, nie chcę cię, jakżeś taki rubaszny. No i on tam w sumie sam się wkurwia na siebie, i robi swoje, i idzie do Radziwiłła, takiego bossa, przechuja zresztą, i się z nim brata. Melanżują, grillują z krajanami, no, takie tam. Ale jak się dowiaduje, że Bogumił, ziomuś tego Radziwiłła... Więc ten cały pożal się Boże Bogumił parol zagiął na Oleńkę. No to jak Kmiciurkę...

Czytaj post
Biuro Literackie, Darek Foks, Bohdan Zadura, Jerzy Jarniewicz, Krzysztof Jaworski, Artur Burszta, Andrzej Sosnowski, Marta Podgórnik, Filip Zawada

"100 wierszy polskich stosownej długości"

Antologie poetyckie to w liceum się czytało, zachłannie ale niekonsekwentnie - gdy widziałem nad wierszem nazwisko autora czy autorki, której raczej nie lubiłem (np. Urszuli Kozioł, której wtedy za cholerę nie mogłem kupić, a teraz bardzo cenię), przechodziłem dalej. Zapewne w ten sposób ominęło mnie niejedno wielkie odkrycie, ale życie jest za krótkie by przeczytać wszystkie wiersze. Z tą tezą na pewno nie zgadza się Artur Burszta, który ułożył dla nas najlepszą antologię z jaką miałem do czynienia. “100 wierszy polskich stosownej długości” to sto (niespodzianka!) wierszy bardzo różnej długości autorstwa 44 osób.

Czytaj post
Beata Jurasz

Kuriozum z fejsa

Mamy taką codzienną rywalizację z redaktorą Wróbel, w ktorej to wynajdujemy kurioza z rynku książki i okolic. Dzięki temu mamy wiele świetnych pomysłów na to jak dostać milijon lajeczków. Dzisiejszy łup to Beata Jurasz, która prowadzi "motywacyjne show dla kobiet" i napisała książkę zatytułowaną "Uwolnij ptaka". Jak udało się wam nie zakrztusić mazurkiem to informuję, że post wcześniej pisałem o poezji. Chcę lajka. Tam.

Czytaj post
W.A.B, Dionisios Sturis

Dionisios Sturis, "Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji"

Reportaż o uchodźcach z Grecji, którzy zostali osiedleni na Dolnym Śląsku tuż po II wojnie światowej. Czy to nie brzmi jak samograj reporterski? Do tego dodajmy autora, polskiego Greka, znanego z radiowych audycji i artykułów w GW. Wszystkie elementy układanki do siebie pasują i w postaci książki w twardej oprawie powinny stworzyć barwną mozaikę o świecie, który jest mało oczywisty, a takich narracji brakuje i czytelnicy ich poszukują. “Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji” zapowiadało się na petardę, ale jednak mocno mnie rozczarowało. Mam do Dionisiosa Sturisa trzy zarzuty, w tym dwa dość poważne.