Posty dla tagu: Wielka Litera

Czytaj post
Wielka Litera, Robert Rient

Robert Rient, "Duchy Jeremiego"

Rano red. Wróbel linkowała wywiad z Autorem a teraz czas na mnie. Mam dla Was dłuższy tekst niż zazwyczaj, bo zarzucam książce Rienta kicz i granie na bardzo prostych emocjach. A takie zarzuty wymagają uzasadnienia. Zatem uzasadniam. Miłej lektury.

Po lekturze “Świadka” wiem, że Robert Rient jako pisarz ma dwa oblicza: dobrego reportażysty, umiejącego zaangażować czytelnika, i dość egzaltowanego powieściopisarza, który zamiast skupiać się na akcji, grzęźnie w rozbudowanych rozważaniach. Miałem nadzieję, że w nowej książce więcej będzie Rienta-reportażysty, który zrównoważy zapędy...

Czytaj post
Katarzyna Tubylewicz, Nisza, Joanna Lech, Muzeum Warszawy, Wielka Litera, Warstwy, Wilga, Yuval Zommer, Robin Gerber, Alicja Laskowska, Iluminatio, Ngũgĩ wa Thiong’o, Stanisław Grochowiak

SUSZARNIA, ODC. 4

Dzień dobry, zapraszamy do nowej "Suszarni". Tym razem mówimy o "Rzeczach warszawskich", "Wielkiej księdze robali", "Moralistach" Katarzyny Tubylewicz, "Barbie i Ruth" Robin Gerber, książkach Jamesa Ngugi (aktualnie Ngũgĩ wa Thiong’o), jeszcze dwa słowa o "Sztuczkach" Joanny Lech a na sam koniec niespodzianka. Zapraszamy!

Czytaj post
Wielka Litera, Katarzyna Tubylewicz

Kurzojady rozmawiają - Katarzyna Tubylewicz

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Uchodźcy, zatem w naszych gościnnych progach (tzn. gdzieś w parku koło Pekinu) witamy Katarzynę Tubylewicz, autorkę "Moralistów" (wyd. Wielka Litera), świetnej książki pokazującej wieloaspektowość kryzysu imigracyjnego i reakcji na niego w najbardziej - ponoć - liberalnym społeczeństwie na świecie. Jak "mocarstwo humanitarne" radzi sobie w tej sytuacji, jakie pojawiły się nowe wyzwania i ujawniły zamiecione pod dywan problemy? O tym rozmawiamy a książkę polecamy, bo udało się Autorce poruszyć wiele ciekawych tematów, o których warto rozmawiać. Zwłaszcza w...

Czytaj post
Wielka Litera, Bohdan Maliborski, Elizabeth Strout

Elizabeth Strout, "Mam na imię Lucy"

“Ja przepraszam Państwa najmocniej za zgrzytanie zębami” śpiewała Nosowska kilkanaście lat temu. Takie cichutkie zgrzytanie zębami pojawiało się u mnie podczas lektury “Mam na imię Lucy” Elizabeth Strout (tłum. Bohdan Maliborski), która to książka jest doskonałym przykładem na to, że rankingi rankingami a gust własny mieć trzeba.

Niestety czytałem omawianą tu powieść przez 5 godzin rozłożonych na 4 dni, w tym dwukrotnie zasypiając i kilka razy odpływając od niej myślami w kierunkach odległych i dowolnych. “Mam na imię Lucy” to świetnie wypromowany produkt, który z pewnością ma wyznawców i...

Czytaj post
Wielka Litera, Natalia Fiedorczuk

Natalia Fiedorczuk, "Jak pokochać centra handlowe"

“Jak pokochać centra handlowe” to książka wyjątkowo trudna do recenzowania - osobista i zaangażowana społecznie powieść sytuująca się gdzieś pomiędzy “Czarną księgą kobiet” a Verdaną Rudan. Tak najkrócej. Mogę jeszcze równie krótko - to jest bardzo dobra opowieść. A teraz kilka akapitów mojej opowieści o “Jak pokochać…” i literaturze. Może znajdziecie chwilę pomiędzy piernikami, dziećmi, zwierzętami, kolędami.

Jest taki typ literatury, który nie jest w Polsce postrzegany zbyt dobrze. To tzw. literatura środka, czyli książki napisane dobrze i z szacunkiem dla elementarnych potrzeb czytelnika...