Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Ewa Kuryluk

[RECENZJA] Ewa Kuryluk, "Feluni"

rozmówcami. Na pytanie dziennikarki jednego z portali: „Dlaczego rodzina jako temat literacki?” odpowiada: „Bo pragnę coś opowiedzieć o swoich bliskich. Gdyby mnie interesowała budowa czołgu, napisałabym książkę o budowie czołgu”. „Feluni” to finałowa odsłona trylogii, na którą składają się „Goldi” (finał Nike 2005) i „Frascati” (nominacja do Nike 2010). W pierwszej książce autorka zajeła się biografią swojego ojca, w drugiej - matki. Teraz opowiada najtrudniejszą dla siebie historię Piotra - jedynego brata, który po śmierci ojca zachorował na schizofrenię. Więcej w serwisie Pasje na Empik.com.

Wydawnictwo Literackie, instagram, zdaniem_szota, Ewa Kuryluk

Instagram #985

“Enigmy rodzinne, banalne jak samo życie rozgryza czas i przypadek” mówi Piotr, brat Ewy Kuryluk, ktorej "Feluni" zamyka autobiograficzną sagę. Autorka postanowiła rozszyfrować enigmę, a efektem tego działania jest niezwykle gęsta opowieść w której na pierwszy plan wysuwają się śmierć i miłość. A w tle można wyczytać portret zbiorowy formacji intelektualnej, której niedobitki przetrwały wojnę, Zagładę, 68 rok, reżim. Do tego w "Felunim" znajdziecie świetną opowieść o... Marii Dąbrowskiej i Annie Kowalskiej, która jest też opowieścią o homofobii elit intelektualnych końca lat 40. Dużo tu...

Wydawnictwo Literackie, Stanisław Barańczak, instagram, zdaniem_szota, e.e. cummings

Instagram #983

@anka_funanka - 120 lat! e. e. cummings obym miał serce zawsze otwarte dla małych ptaków bo każdy z nich jest tajemnicą życia cokolwiek zaśpiewają jest lepsze niż wiedzieć gdy ktoś już ich nie słucha znaczy że siwieje obym miał myśli krążące dokoła męstwa pragnienia uległości głodu nawet gdy jest niedziela obym mógł się mylić gdy ktoś ma rację znaczy że już nie jest młody obym nie robił nic co pożyteczne i kochał ciebie bardziej niż wiernie i wiecznie nie było takich głupców co by nie umieli jednym uśmiechem schować się w nieba pościeli Tłum. S. Barańczak #zdaniemszota #wiersznaurodziny #eecummings #stanisławbarańczak

Czytaj post
Czarne, Krzysztof Środa

[RECENZJA] Krzysztof Środa, "Srebro ryb"

Tej nominacji do Nike nie jestem jednak w stanie zrozumieć, bo “Srebro ryb” to marny esej, w dużej mierze będący - czego autor nie ukrywa - zlepkiem kilku tekstów połączonych na siłę w jedną opowieść. Ichtiologiczne rozważania Środy zaskakują swoją płycizną, naiwnością i horyzontem jakby zamulonym.

Autor opisuje swoją fascynację rybami i ich łowieniem. To zrozumiałe hobby i dość popularne, ale bardzo brakowało mi w tej książce jakiejkolwiek refleksji Środy nad tym choćby, że te ryby są zwyczajnie zabijane. Nie domagam się wegańskich refleksji i przepisów na karpia z seitanu, ale pisanie, że...

Czytaj post
Stanisław Barańczak, Wiersz na dobrą noc, Elizabeth Bishop

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Elizabeth Bishop, "Ryba"

Dzisiaj ekopoetycznie i tęczowo, choć ta rybia epifania tutaj niezwykle trudna interpretacyjnie jest, ale to wielki wiersz, o którym przypomniała mi wczoraj Julia Fiedorczuk. Państwo poczytają, bo to piękne jest. I trochę wegańskie.

Elizabeth Bishop, “Ryba” (tłum. Stanisław Barańczak)

Złowiłam olbrzymią rybę: trzymałam ją, wpół wynurzoną, tuż przy burcie; mój haczyk tkwił w kącie jej paszczęki. Nie stawiała oporu. Nie stawiała go od początku. Zwisała pochrząkującym ciężarem, sponiewierana, czcigodna, nieładna. Gdzieniegdzie skóra, jak stara, brązowa tapeta, zwieszała się w...