"Rocznice, zwłaszcza te “narodowe” bywają nieznośne i z pewnością wiele czytelniczek i czytelników “Notesu” najchętniej obchodzi je z daleka, zaszywając się na wsi, przed serialami lub poza granicami naszej cudownej ojczyzny. Nie rzucę w was kamieniem ani brukiem, choć przykładnie szlifuję te drugie na antifowych manifestacjach. Jeśli planujecie jednak wyjeżdżać w tym roku, by od Polski trochę uciec, to może włączcie odrobinę przekory i zabierzcie ze sobą książki, które mówią o Polsce. Można na przykład wsiąść na rower, pojechać czterdzieści kilometrów na północ od Warszawy, usiąść na plaży...