Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Wiersz na dobrą noc
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, "Trzeba chodzić w masce"
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska dla Państwa w autoironicznym wierszu, który dzisiaj nabiera jeszcze innych znaczeń.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska dla Państwa w autoironicznym wierszu, który dzisiaj nabiera jeszcze innych znaczeń.
Tak napisałem o książce Katarzyny Tubylewicz z fotografiami Daniela Tubylewicza, gdy wydawca (i autorka) poprosili o kilka słów: Mówimy “samotny krajobraz” jakbyśmy spodziewali się, że bezbrzeżnej pustce - o ile taka jeszcze gdzieś istnieje - będzie coś towarzyszyło. I choć podziwiamy samotne krajobrazy, to wracamy do naszych, wspólnych. Samotność jest pociągająca - samotność mniszki oddającej się kontemplacji, samotność jeźdźca, samotność filozofki w jej drodze, samotność skryby. Ile osób, tyle samotności. “Dodatek z tytułu samotnego wychowywania przysługuje nie tylko samotnej matce”...
Staromiejski Dom Kultury zaprasza na spotkanie autorskie z Moniką Drzazgowską, autorką debiutanckiej powieści "Szalej". Rozmowę poprowadzi Zuzanna Kuffel. Opiekunem cyklu "Debiuty" jest Wojtek Szot.
Dzisiaj bez wiersza, bo podczytuję nowego Różyckiego, czyli "Próba ognia. Błędna kartografia Europy" i podoba mi się ta fraza, choć przypomina o tym, że polscy eseiści jakoś nie potrafią (i nie chcą) wyjść z cienia narracji ustalonej przez krąg "Kultury" paryskiej, "Zeszytów Literackich" i podejmują podobne wątki, pisząc nawet dość podobnie. Ale czyta się przyjaźnie.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Od jakiegoś czasu niedzielny wieczór to na fejsie moment odsłaniania fragmentów jednej z moich nerdoz. Większość z nich związana jest z książkami, które planuję napisać, ale też miastem, które przypadkowo stało się miejscem mojego dorastania, a raczej jego przedwojennym wcieleniem - Gottesbergiem. Dzisiaj przed Państwem trzy notgeldy, czyli niemieckie pieniądze zastępcze. Pierwsze norgeldy wyprodukowano tuż przed przyłączeniem się Niemiec do I wojny światowej. Ludzie w obawie przed wojną gromadzili gotówkę, a produkcja notgeldów wyhamowała, gdy pod koniec 1914 roku Reichsbank nadrobił...
Rocznicę urodzin Jarosława Iwaszkiewicza obchodzę w tym roku w towarzystwie "Dezorientacji", antologii polskiej literatury queer, z której ten - mający już 88 lat - wiersz.
To chyba oczywiste, że skoro poryczałem się jak bóbr w połowie lektury, to teraz chciałbym, żebyśmy popłakali sobie wspólnie. Zatem “Mój cień jest różowy” Scotta Stuarta w przekładzie Michała Rusinka książką tygodnia.
Lektura wydobyła z mojej głowy pewne wspomnienie, mocno już ukryte. Otóż na bal w podstawówce chciałem pójść przebrany za motyla. Rodzice chyba nawet partycypowali w przygotowaniach stroju, który z racji naszej nieszczególnej inwencji twórczej ograniczał się do wyciętych z brystolu i pomalowanych w pstrokacizny skrzydeł. Dziś już nie pamiętam - czy poszedłem na bal, czy było...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Rozmawiałem z Ewą Cieślik – koordynatorką redakcji Lubimyczytac.pl oraz Jackiem Weichertem z Allegro o trwającym Plebiscycie Książka Roku 2020.
Wydarzenie takie jak to, to idealna przestrzeń do dyskusji o czytelnictwie i książkach. Uczestnicy porozmawiają również o specjalnej charytatywnej kategorii Plebiscytu, w której użytkownicy decydują o nagrodach pieniężnych dla Fundacji oraz Stowarzyszeń związanych z literaturą. Do zobaczenia! Pamiętajcie również o tym, że głosowanie w Plebiscycie trwa do 28.02.