Czytaj post
kurzojady_insta, Rob Sears

Instagram #437

To jest książka-dowcip, ale jest to dowcip bardzo w efekcie smutny. Wiersze złożone z wypowiedzi Donalda Trumpa pokazują arogancję i pychę tego władcy świata. U nas jest lepiej, naszemu prezydentowi nie trzeba ukladać poezji, sam przez wysokie C tworzy nowy gatunek literacki, roboczo sobie go nazywam dudaizmem. Na szczęście są psy, które gdy głaskane pomrukują i wydają się być szczęśliwe mogąc przysłonić zło, które nas otacza. #kurzojady #piesekczarek #donaldtrump #poetry #thebeautifulpoetryofdonaldtrump #robsears #prezentyodb

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 8, 2018 o 1:32 PDT

Czytaj post
buforowanie, Agora, Dariusz Żukowski, Gabriel Tallent

BUFOROWANIE - Gabriel Tallent, “Moja najdroższa”

Na porcelitowych ściankach ogromnej wanny z zakrzywionymi nóżkami widać zielone linie, dokąd sięgała woda. Miedziane orurowanie chowa się w byle jak wyciętych dziurach sekwojowych desek. Poszarpane otwory wokół rur zniknęły, zatkane pajęczymi kokonami pełnymi wełnistych woreczków z jajkami oraz truchłami pająków, które prześladuje ogromna czarna wdowa, tak spasiona, że gdy przechodzi przez podłogę, jej odwłok zostawia ślady w kurzu. Martin mówi na nią „ta toksyczna dziwka, Virginia Woolf”.

Nad wanną trójdzielne okno wychodzi na Potok przy Rzeźni, obwieszone porostami sosny i jeżyny...

Natalia Fiedorczuk, Wielka Litera, kurzojady_insta

BUFOROWANIE - Natalia Fiedorczuk, "Ulga"

"(...) ordynator - w okularach, średnim wieku i ze sporym krzyżykiem, zawieszonym na złotym łańcuszku wystającym spod koszuli - wpatrzony w kartę, zadał jej pytanie: - Czy poronienie wywołane było niedozwolonym środkiem medycznym? - Co takiego? - odpowiedziała słabo. - Pan chyba żartuje. - Wszystkie tak mówią - ordynator odwrócił się w stronę położnej i młodego, przystojnego lekarza. - Za długo szła paczka z zagranicy, a potem mamy zagrożenie życia. A może teściowa ma ar-tre-tyzm? (...) - Nie trzeba wzywać niebieskich - powiedziała siostra wydymając usta. - To dobrze, i tak mamy młyn....

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Aleksandra Domańska

Aleksandra Domańska, "Grzybowska 6/10. Lament"

Chłodna 40. Warszawa, Wola. Z obowiązkowym przymiotnikiem, "robotnicza". A może lepiej zwyczajnie, "biedna"? Na czwarte piętro kamienicy wbiega zdyszana Sabina. Jest marzec 44 roku, przyszli bohaterowie "Pamiętnika z powstania warszawskiego" spotykają się, by wspólnie czytać, uczyć się, może plotkować. Mieszkanie Białoszewskich jest spore i oprócz Mirona mieszkają tu same kobiety (Ojciec z Zochą na Chmielnej mieszka już prawie piąty rok), wśród nich Stefa, której jakiś czas temu "upiekło się getto". Stefa się ukrywa.

To początek historii jakich wiele, choć znanej z jednej z najważniejszych...