Ossolineum, Wisława Szymborska, kurzojady_insta
Instagram #435
A co jeśli prezydent cytował Szymborską? #kurzojady #człowiekprzezwysokiec #wisławaszymborska
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 6, 2018 o 3:49 PDT
A co jeśli prezydent cytował Szymborską? #kurzojady #człowiekprzezwysokiec #wisławaszymborska
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 6, 2018 o 3:49 PDT
"Pantera" Brechta Evensa to jeden z tych komiksów, ktore mogłyby się nie kończyć. Zachwyt. Chcecie to znać. #kurzojady #pantera #brechtevens #timoficisiwspolnicy #agnieszkabienias
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 7, 2018 o 2:40 PDT
"Czytamy listy umarłych jak bezradni bogowie" pisała Szymborska. A ja wciąż pod wrażeniem jej listów z Herbertem. Niedługo premiera i mocno entuzjastyczna recenzja. #kurzojady #wisławaszymborska #zbigniewherbert #a5 #listy #poezja
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 7, 2018 o 9:24 PDT
Co czytacie dzisiaj wieczorem? #kurzojady #twardochgate #yasminakhadra #szczepantwardoch #skandaleliterackienanasząskalę
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 6, 2018 o 11:22 PDT
Na porcelitowych ściankach ogromnej wanny z zakrzywionymi nóżkami widać zielone linie, dokąd sięgała woda. Miedziane orurowanie chowa się w byle jak wyciętych dziurach sekwojowych desek. Poszarpane otwory wokół rur zniknęły, zatkane pajęczymi kokonami pełnymi wełnistych woreczków z jajkami oraz truchłami pająków, które prześladuje ogromna czarna wdowa, tak spasiona, że gdy przechodzi przez podłogę, jej odwłok zostawia ślady w kurzu. Martin mówi na nią „ta toksyczna dziwka, Virginia Woolf”.
Nad wanną trójdzielne okno wychodzi na Potok przy Rzeźni, obwieszone porostami sosny i jeżyny...
"(...) ordynator - w okularach, średnim wieku i ze sporym krzyżykiem, zawieszonym na złotym łańcuszku wystającym spod koszuli - wpatrzony w kartę, zadał jej pytanie: - Czy poronienie wywołane było niedozwolonym środkiem medycznym? - Co takiego? - odpowiedziała słabo. - Pan chyba żartuje. - Wszystkie tak mówią - ordynator odwrócił się w stronę położnej i młodego, przystojnego lekarza. - Za długo szła paczka z zagranicy, a potem mamy zagrożenie życia. A może teściowa ma ar-tre-tyzm? (...) - Nie trzeba wzywać niebieskich - powiedziała siostra wydymając usta. - To dobrze, i tak mamy młyn....
Chłodna 40. Warszawa, Wola. Z obowiązkowym przymiotnikiem, "robotnicza". A może lepiej zwyczajnie, "biedna"? Na czwarte piętro kamienicy wbiega zdyszana Sabina. Jest marzec 44 roku, przyszli bohaterowie "Pamiętnika z powstania warszawskiego" spotykają się, by wspólnie czytać, uczyć się, może plotkować. Mieszkanie Białoszewskich jest spore i oprócz Mirona mieszkają tu same kobiety (Ojciec z Zochą na Chmielnej mieszka już prawie piąty rok), wśród nich Stefa, której jakiś czas temu "upiekło się getto". Stefa się ukrywa.
To początek historii jakich wiele, choć znanej z jednej z najważniejszych...
Czy wielka amerykańska powieść to tylko objętość czy też treść? Sprawdzi się. #kurzojady #znak #paulauster #4321 #mariamakuch
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 6, 2018 o 3:09 PDT
Budzi ta książka spore nadzieje. Czy spelnione to sie dowiemy po lekturze za jakiś czas. Red. Wróbel zamówila do lektury. #kurzojady #znak #olapilsudska #katarzynadroga
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Kwi 5, 2018 o 7:31 PDT
"Kiedy nazajutrz rano ogłaszano wieść o śmierci Bolesława Bieruta, w krakowskiej Drukarni Narodowej jeden z robotników doznał zawału serca. W knajpie w Proszowicach trzech rolników zrezygnowało z picia wódki".
"Bierut. Kiedy partia była bogiem" Piotra Lipińskiego to bardzo udana opowieść reportersko-biograficzna, którą polecamy tym razem z użyciem kolażu autorstwa Marcina, który prowadzi stronę Posklejanki. Oto nasza pierwsza, kurzojadowa posklejanka.