Czytaj post
Czerwone i czarne, Kamila Czul

Kamila Czul, "Pani Kebab. Opowieść polskiej emigrantki"

“Pani Kebab” to książka troche skrzywdzona - kiepską, przesadzoną okładką, megalomańskim blurbem Michała Witkowskiego i samym tytułem. Szkoda, bo może odrzuci was od lektury a nie powinniście się zrażać, gdyż jest to opowieść, której warto dać szansę. Bardzo warto.

Pani Kebab to polska nauczycielka (i tłumaczka, i pomoc w sprawach trudnych) w szkole podstawowej w Leeds, która jako “specjalistka od języków wschodnioeuropejskich” uczy dzieci emigranckie (i co bardziej upośledzone brytyjskie), co jest trochę jak oglądanie “Pathology Channel”. Kilkadziesiąt opowieści ze szkolnego świata...

Czytaj post
kurzojady_insta

Instagram #191

Tanie pakiety w antykwariatach to przekleństwo dla moich półek. #annaświrszczyńska #wislawaszymborska #poezja #poetry #czeslawmilosz #ewalipska #mariapawlikowskajasnorzewska #konstantyildefonsgałczyński #poświatowska #janlechoń #kurzojady #antykwariat

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Wrz 24, 2017 at 11:18 PDT

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Ewa Lipska

Ewa Lipska, "Czytnik liniii papilarnych"

Pod koniec miesiąca ukaże się nowy tom wierszy Ewy Lipskiej, “Pamięć operacyjna”. Zatem czas najwyższy sięgnąć do “Czytnika liniii papilarnych”, ktory kurzył się na parapetowej stercie od ponad roku. Trochę rozczarowanie, trochę zachwyt. Rozczarowanie to wiersze, w których Lipska pisze o technologiach, niestety chwilami jest trochę tak jakby to Uzdański pisał Lipską w ramach “Nowych wierszy sławnych poetów”:

“Nasze wirtualne pliki ciał w albumach blogach w notesach znajomych.

“Nowe zdarzenia. Nowe polubienia.”

Lubi nas Coca-Cola Ronaldo i Papież.”

To fragment tytułowego erotyka, który jest...

Czytaj post
buforowanie, Austeria, Fred Rosenbaum, Eva Libitzky, Sergiusz Kowalski

BUFOROWANIE - Eva Libitzky, "Na krawędzi. Przetrwać łódzkie getto, Auschwitz i nie tylko"

Pisze pochodząca z Łodzi autorka: "Rebe był naszym niekwestonowanym przywódcą w poszukiwaniu łaski w oczach Pana. Gorliwie modliliśmy się i studiowaliśmy, próbując spełniać nakazy miłosierdzia. (...) Uregulowany był każdy szczegół życia - stroje, które nosiliśmy, słowa, które wypowiadaliśmy, nawet to, jaką szliśmy ulicą. (...) rebe nie musiał opuszczać swojego domu w Ger, by rządzić naszym życiem."

Na zdjęciu ruina synagogi w Ger, czyli Górze Kalwarii. Na rowerze 40 km z Warszawy - poleca się zobaczyć póki stoi, bo tabliczka o remoncie wisi już kolejny rok i nic się nie zmienia. A takie...