Czarne, kurzojady_insta, Cezary Łazarewicz
Instagram #410
To się dobrze czyta! #kurzojady #cezaryłazarewicz #czarne #gorgonowa
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 3, 2018 o 5:49 PST
To się dobrze czyta! #kurzojady #cezaryłazarewicz #czarne #gorgonowa
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 3, 2018 o 5:49 PST
Czas na urlop! Nie zgadniecie dokąd... #kurzojady #remigiuszryzinski #dowodynaistnienie #wyspa #wydawnictwoliterackie #książkoweklimaty #vance #elegiadlabidokow #wydawnictwomarginesy #urlop #tylkotydzien
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 3, 2018 o 11:45 PST
W najnowszych "Fabulariach" red. Wróbel pisze o Hannie Muszyńskiej-Hoffmanowej a red. Szot recenzuje "Pieczeń dla Amfy" Salci Hałas. Zapraszamy do kiosków, bo to takie pismo, dla którego bardzo nam się chce pisać. #kurzojady #olgawróbel #wojciechszot #fabularie #hannamuszyńskahoffmanowa #prasanieumiera
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 2, 2018 o 6:46 PST
Drugi tom, po "Urodzić dziecko" niezwykłej trylogii Kristiny Sandberg. Mam poczucie, że to najbardziej niedoceniona książka ubiegłego roku w PL. Oby o drugim tomie było więcej. Dajcie Sandberg swój czas, naprawdę warto. #kristinasandberg #bycrodzina #proszynskiiska #prószyńskiiska #elżbietafrątczaknowotny #świetnaokładka #books #goodbook #godbook #książkizeszwecji
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 2, 2018 o 2:23 PST
Poradnik jak “być sobą”? Gardzę. Literatura poradnikowa nie ma miejsca w moim domu. Nawet rozumiem, że czasem mogą być to porady całkiem życiowe, ale nie po to przez trzydzieści lat staram się dogadać ze sobą, by wpuszczać do tego ludzi, którzy uważają, że ich porady na pewno mi się przydadzą. I którzy mówią do mnie językiem ohydnym, sparciałym, jak z reklamy proszku OMO (no właśnie, gdzie są proszki OMO?). Wystarczy, że dopuszczam do siebie głosy przyjaciół, znajomych, internetowych komentatorów i komentatorek (fryzura, łapki psa, żarcie psa, w ogóle pies - to co mają powiedzieć ludzie z...
44 (!) teksty Antologii Niepodległości. Bez Gombrowicza, Schulza, noblistów (Szymborskiej i Reymonta), Buczkowskiego, Nałkowskiej czy już choćby Kossak-Szczuckiej (bym bronił jako przykładu tragicznego). Lista z zadęciem, bo przecież bez miejsca na reportaże (Krall ale i Boguszewska) czy komiks (a co!). Lista zamknięta naiwnym, programowym neoromantyzmem. I nawet tak promowani kiedyś przez prawicę "Nadberezyńcy" Czarnyszewicza nie dotarli na listę. Smuteczek.
"Para prezydencka rekomenduje czytanie "Antologii Niepodległości" przez cały rok - w klubach dyskusyjnych, podczas różnych...
Wobec Małgorzaty Szejnert odczuwam szacunek i czytelniczą miłość. Cieszy mnie też edytorska konsekwencja wydawcy. Rzadko bywa, że czytam każdy tytuł pisarza/pisarki, Barnes, Roth, Tokarczuk, Flanagan, Pamuk... Szejnert. Yay! #kurzojady #małgorzataszejnert #znak #wyspawezy #szejnert #dobraksiążka
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Mar 1, 2018 o 6:22 PST
“dzięki bogu” Anny Augustyniak to tom poetycki, który przypomniał mi, dlaczego bardzo lubię pojęcie “podmiota liryczna”.
Jest bowiem to poezja napisana przez kobietę, w której wypowiada się kobieta, mówiąca zasadniczo o kobietach. Mówi o utracie, przemijaniu, seksualności (czyżby też homoerotyczności?), jest to poezja bardzo czuła i w każdym wierszu budująca świat na nowo, a jednocześnie podporządkowująca go narracji tomu poetyckiego. Ten punkt mnie szczególnie zainteresował, bo jest to poezja dobrze zorganizowana - zarówno logicznym układem wierszy, które wspólnie opowiadają historię...
Mam problem z oceną debiutanckiej powieści węgierskiej pisarki, Tibor Noe Kiss, “Incognito” (tłum. Daniel Warmuz) - mamy do czynienia z ciekawie zbudowaną powieścią o dorastaniu osoby transpłciowej, której największą zaletą jest język (narracja w pierwszej osobie), pozbawiony zbyt często pojawiającego się w takich opowieściach nadmiaru metaforyki. Jednocześnie jest to powieść poprawna, opowiadająca sytuację mocno przewidywalną (ile to już młodych ludzi dorastało w dysfunkcjonalnych rodzinach?) i może chwilami zbyt chłodną. W tym schłodzeniu buduje się klimat powieści, ale to wciąż za mało,...
BUFOROWANIE świąteczne. "Chleb rzucony umarłym" Bogdana Wojdowskiego. "Kiedy przyszli — wszyscy tego dnia siedzieli na swoich miejscach, dziadek, ciotka Chawa, Dora Lewin, prof Baum, wuj Jehuda, wuj Szmuel, wuj Gedali. U szczytu stołu, w kącie, dziadek, ale gdzie broda dziadka? Dawid bezwiednie szukał jej, wypielęgnowanej jak ogród — tam, gdzie zwykle, szeroko rozpostarta, kędzierzawiła się na chałacie. Suchy jak pestka, pożółkły, zaniedbany, w poplamionej kamizelce starzec przykładał w roztargnieniu blade palce do bladych skroni. Kiedy dobiegał z ulicy krzyk, malał w swoim kącie i oczy...