Czytaj post
Cezary Łazarewicz, Post Factum, podcast

[PODCAST] Zdaniem Szota - Cezary Łazarewicz

Z Cezarym Łazarewiczem rozmawiam o "sprawie Walusia". Janusz Waluś urodził się w Zakopanem, ale rodzina przeniosła się do Radomia. Gdy na początku lat 80. Waluś wyemigrował do RPA, zaangażował się w działalność polityczną i wspierał rasistowskich afrykanerów .10 kwietnia 1993 roku zastrzelił Chrisa Haniego,kierującego partią komunistyczną polityka. Co doprowadziło Walusia do tego czynu, kim był - antykomunistą skrzywdzonym przez polski reżim, a może po prostu rasistą podatnym na manipulacje? A może jeszcze kimś innym. Cezary Łazarewicz mówi mi m.in: "Chciałem dowiedzieć się dlaczego...

Czytaj post
Dowody Na Istnienie, instagram, Zofia Sadowska, Panna doktór Sadowska

Instagram #860

Zofia Sadowska jako bohaterka "Pocztu" Karola Radziszewskiego. "Panna doktór Sadowska" już w kwietniu w księgarniach (bo chyba nam się uda!). #zdaniemszota #karolradziszewski #zofiasadowska #dowodynaistnienie #pannadoktórsadowska

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Gru 15, 2019 o 4:33 PST

Czytaj post
Marginesy, instagram

Instagram #859

@wydawnictwo_marginesy działa telepatycznie. Gdy wrzucałem na insta zdjęcia poezji Ginczanki do drzwi dobijał się kurier z kalendarzem od wydawnictwa. To przemiłe, choć zawsze krępujące. Gdy w moje urodziny przyszła pięknie zapakowana przesylka od Znaku, pomyślałem "ach, jacy oni fajni". W środku byla... książka. A ja już myślami bylem kilogram grubszy i zasłodzony czekoladkami. Teraz już mogę sobie planować roczek. Plany mam ambitne - w kwietniu wyjdzie pierwsza książka, a w grudniu chce oddać do redakcji kolejną. Za to we wtorek moje podsumowanie roku w polskiej literaturze, czyli TOP 10...

Czytaj post
Czarne, Nonfiction.pl, Karolina Kuszyk

Nonfiction.pl - Karolina Kuszyk, "Poniemieckie"

“Gruss aus Gottesberg. Schlesien”, czyli pozdrowienia z Bożej Góry na Śląsku. Poniemiecki Boguszów to niewielka mieścina pod Wałbrzychem (Waldenburg), a pocztówki z jego widokami od kilku lat kupuję na serwisach aukcyjnych.

Hobby to wciąż jest niedrogie, miasto nigdy nie było (na moje szczęście) pocztówkowym przebojem, zatem nowych widoków nie przybywa, a nawet mało ambitny zbiór prywatny opowiada historię, której dzisiejszych śladów pozostało niewiele. O takich właśnie poniemieckich śladach i dziedzictwie ciekawą, choć nie pozbawioną wad, książkę napisała Karolina Kuszyk.

Poznawać...

Czytaj post
Marginesy, Zuzanna Ginczanka, Empik

Empik.com - Książka na weekend - Zuzanna Ginczanka, "Poezje zebrane"

Ginczankologia. Dziedzina literaturoznawstwa powstała w drugiej połowie XX wieku zajmująca się badaniem biografii i literackiej spuścizny Zuzanny Ginczanki. Jedna z najciekawszych nowo powstałych nauk, której najważniejszą reprezentantką jest Izolda Kiec. Definicja bardzo własna, ale stworzona całkowicie na poważnie.

CAŁOŚĆ TUTAJ

Czytaj post
Wolno, Wiersz na dobrą noc, Piotr Jasek

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Piotr Jasek, *** ("odchodzisz i zostawiasz...")

Czytam wiersze Piotra Jaska z tomu "uważam że cię kocham" i albo to jest sprytna gra z konwencją Rupi Kaur, albo to jest właśnie instapoezja udająca taką grę. Nie umiem się zdecydować, zależnie od pory dnia jestem po innej stronie barykady. Ale za to ładnie wydane i świetne ilustracje by klawerzeczy. Ale... no sami zobaczcie.

Czytaj post
Lokator, Eliza Kącka

Eliza Kącka, "po drugiej stronie siebie"

Jest kilka gatunków literackich, których szczerze nie cierpię - zapis rozmów z pociągu/autobusu, dialogi i scenki z dziećmi i opisy snów. Scenki z dziećmi pojawiają się wieczorem, dialogi komunikacyjne raczej do południa, sny - nad ranem, gdy jeszcze pamiętamy. Trzy po trzy coś nam się przypomina, trochę dopowiemy i już mamy historyjkę o tym jak to z królewny przemieniliśmy się w krokodyla i jechaliśmy na rowerze. Literatura z tego przyczynkarska, często nijaka.

Co innego Kącka. Śni ta kobieta strukturalnie, trochę postmodernistyczno, ale pamiętając o rytmie i frazie śnienia. Sny Kąckiej nie...

Czytaj post
Dobromiła Jankowska, David Vann, Pauza

David Vann, "Brud"

Czytałem “Brud” Davida Vanna z wielkim zaciekawieniem, bo każda opowieść o toksycznej rodzinie warta jest uwagi, a tutaj mamy wielki dramat rozgrywający się między matką a synem, który kończy się psychodelicznym uwięzieniem rodzicielki w szopie i wielostronicowym opisem szalejącego wokół tejże szopy syna.

Zatem jest babka i jej dwie córki. Jedna z synem, Galenem, druga z córką - Jennifer. Tworzą dysfunkcyjną rodzinę, która żyje z pieniędzy babki, a te kontroluje matka Galena. Pozostali mężczyźni w tej powieści zniknęli - dziadek umarł, ojciec Galena chyba nawet nie poznał syna. Gdy skłócona...