instagram, zdaniem_szota, Piesek Tajfun
Instagram #927
WHO let the dogs out #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 15, 2020 o 4:00 PDT
WHO let the dogs out #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 15, 2020 o 4:00 PDT
#piesektajfun apeluje! Jeśli chcecie nas latem spotkać na literackich ścieżkach to wiecie co robić. #zostańwdomu #koronawirus #weshallovercome
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 13, 2020 o 12:11 PDT
Książkę poleca autorka "Tatuażysty z Auschwitz". Może przynajmniej czyta dobre książki? A może to jest jakieś tajne stowarzyszenie osób piszących książki typu "X z Y", gdzie "y" to miejsce jakiejś tragedii. Już widzę te wszystkie "Koronawirusy z Jasła" jak za rok zdobywają nagrody dla bestsellerów roku. #zdaniemszota #christylefteri #wydawnictwoliterackie #agnieszkasobolewska
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 13, 2020 o 11:53 PDT
Odświeżanie relacji “koronawirus na żywo” przestało już mnie satysfakcjonować i wziąłem się za robotę. Szybko mi przeszła ochota, bo pierwszym zadaniem, jakie wczoraj miałem do wykonania było spisanie wywiadu z pewnym psychologiem o… koronawirusie, ale taka karma, trzeba zjeść co się kupiło. Mam idealne warunki do kwarantanny - pies dostał tabletki na odrobaczanie i chce wychodzić na zewnątrz średnio co dwie godziny nie patrząc na porę, a za oknem pogoda kusi długimi spacerami nad Wisłą. Po kilku godzinach walki z wywiadem i zapoznaniu się dokładnie z doniesieniami na pudelku trzeba było...
Dobry wieczór. Jeśli pierwszego dnia dobrowolnej kwarantanny odczuwam niepokój, że książki są niepoukładane alfabetycznie, to jakie czekają mnie atrakcje za dwa tygodnie?
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 12, 2020 o 3:45 PDT
#mafalda
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 12, 2020 o 5:19 PDT
#piesektajfun jest jedynym zadowolonym z faktu uziemienia pana w domu
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 11, 2020 o 8:12 PDT
Smutna i piękna jest opowieść Aleksandry Wstecz. “Kwiaty rozłączki” to tom wierszy układających się w opowieść o różnych rozstaniach i potrzebie bycia z drugą osobą. Pierwszoosobowa narratorka opowiada o swoim rozwodzie, zdradzie, przyglądaniu się małżeństwu swoich rodziców, miłości warunkowej i bezwarunkowej. O przyglądaniu się “lajfom” eksa z podróży, wyrzucaniu rzeczy przy rozstaniu, zmianie nazwiska po rozwodzie (i ojciec mówiący do córki: “znowu nasze”), życiu w małym miasteczku, gdzie wszyscy wiedzą o tobie wszystko.
Aleksandra Wstecz bywa brutalnie szczera i nie owija w bawełnę, a...
Prawie zrobiłem awanturę w WL, że nie dostałem prebooka. Jedna z bardziej wyczekiwanych książek roku. Tkwie w domu, więc obiecuję szybką lekturę. #zdaniemszota #juliafiedorczuk #wydawnictwoliterackie
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 11, 2020 o 7:32 PDT