Posty o gatunku literackim: dla dzieci

Czytaj post
Entliczek, Paweł Łapiński, Astrid Desbordes, Pauline Martin

Astrid Desbordes, Pauline Martin, "Miłość"

“Powiedz, mamo, czy będziesz mnie kochać całe życie?”

Pytanie Archibalda, bohatera książeczki "Miłość", to jedno z fundamentalnych dziecięcych pytań, które zadawałem chyba tysiące razy, zwłaszcza że dzieckiem byłem z małym poczuciem własnej wartości, co zgotowali mi dorośli w najwcześniejszym okresie mojego rozwoju. Moja mama dzielnie odpowiadała, że kocha, ale z pewnością fajnie by było razem przeczytać książkę, która kwestię miłości matczynej omówi w formie bardziej rozbudowanej.

W "Miłości" Astrid Desbordes (tekst) i Pauline Martin (ilustracje) mama opowiada o tym, że kocha Archibalda...

Czytaj post
Karolina Lijklema, Hans Lijklema, Metro Warszawskie

Karolina Lijklema, "Przyjadę metrem"

Jestem chyba z czasów, gdzie uczono ludzi, że jak coś jest za darmo to będzie niskiej jakości. Obecnie wiem, że to ohydne kłamstwo, ale tak często powtarzane, że stało się prawdą. W dziedzinie książek niestety instytucje państwowe i samorządowe prześcigają się w tworzeniu książek-potworków, szczególnie dotyczy to komiksów i literatury dla dzieci. Tym przyjemniejszym zaskoczeniem są dla mnie książki Karoliny Lijklemy.

Kilka dni temu dostałem jej najnowszą książkę przygotowaną na zlecenie spółki Metro Warszawskie, a od dawna w mojej kolekcji są książki Lijklemy przygotowane dla Sejmu (nie...

Czytaj post
Dwie Siostry, Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński

Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński, "Mapy. Wydanie rozszerzone"

Od kilku tygodni czytam (oprócz lektur zawodowych) książki o kobietach z problemami życiowymi (Shalev, Rudan, Pleijel) i dlatego wręcz rzucam się na pozycje bardziej rozrywkowe, szczególnie te, w których nikt aktualnie nie przebywa w domu starców.

Bardziej dosłownie można rzucić się na łóżko i położyć nad “Mapami” Aleksandry i Daniela Mizielińskich, zwłaszcza że jest nowe wydanie z 16 nowymi mapami! Nie muszę mam nadzieję przedstawiać nikomu tej książki, bo to już klasyka jak Bolek i Lolek, czy Mahabharata. Należy do moich “guilty pleasures” miłość do książek tego duetu i pomarańczowa edycja...

Czytaj post
Agata Napiórska, Kultura Gniewu, Francesca Sanna

Francesca Sanna, "Podróż"

Początek września to dobry okres na tematy takie jak wojna, dzieci i edukacja. Nie powinno zatem zaskakiwać, że mamy wysyp tematyki imigranckiej w wersji dla dzieci. Tym razem wydawnictwo kojarzone bardziej z komiksem, Kultura Gniewu, proponuje w serii "Krótkie Gatki" książkę Francescy Sanny, "Podróż".

Opowieść jest podobna do prezentowanej tu wcześniej "Nabu" Mikołajewskiego i Rusinek; napotykane przeszkody nie zaskakują a i problemy jakby te same. Cóż - losy imigranckie to tysiące indywidualnych historii, ale z podobnymi etapami. Niepokoi mnie odrobinę nadmierne w tej historii używanie...

Czytaj post
Jarosław Mikołajewski, Joanna Rusinek, Austeria

Jarosław Mikołajewski, Joanna Rusinek, "Wędrówka Nabu"

"Wędrówka Nabu" z tekstem Jarosława Mikołajewskiego i ilustracjami Joanny Rusinek (Wydawnictwo Austeria) to taki "Mały Książę" z problemami XXI wieku. Oczywiście uwzględniając skalę, ale coś w tym porównaniu wydaje mi się atrakcyjne poza jego oczywistym efekciarstwem.

Dom Nabu i jej rodziców dwukrotnie spłonął przez co rodzina została zmuszona do ucieczki na pustynię. Nasza bohaterka decyduje się na dotarcie do miejsca, gdzie domy nie płoną. Podróż przez pustynie, jeziora i morza jest przerywana spotkaniami ze strażnikami i granicami. Bolesnymi spotkaniami nie tylko dla Nabu ale i -...

Czytaj post
Iwona Chmielewska, Kim Heekyoung, Jiwone Lee, Warstwy

Iwona Chmielewska, Kim Heekyoung, "Maum"

"Maum. Dom duszy" to książka słusznie nagradzana za niezwykłą jakość rysunku i jego spojenie z tekstem, choć akurat treść to nie jest jej mocna strona.

Iwona Chmielewska jest mistrzynią kompozycji - na wstępie tekstu podpowiada się czytelnikom by książkę otwierali delikatnie, ale też nią machali czy kołysali. Machałem i szukałem idealnych kątów czy nachyleń i muszę przyznać, że dzięki ciekawym pomysłom ilustratorki to faktycznie działa. Zmieniają się postaci, konteksty, coś się nagle pojawia i równie nagle znika. Bardzo jest trudno zaszufladkować te ilustracje - trochę wycinanka, kolaż,...