Posty o gatunku literackim: proza polska

Czytaj post
Muza, Salcia Hałas

Salcia Hałas, "Pieczeń dla Amfy'

“Pieczeń dla Amfy” długo czekała na moją wzmiankę na Kurzojadach. Przeczytałem książkę Salci Hałas przeszło pół rok temu i odsuwałem pisanie recenzji, bo uważałem, że niezbyt jest co recenzować. Tymczasem wczoraj książka otrzymała nagrodę miasta Gdyni w dziedzinie prozy. Nagroda ta pretenduje do bycia drugą pod względem ważności w Polsce, ale decyzje jej jurorów i jurorek od lat pokazują, że kryteria wyboru nagrodzonych tytułów nie do końca są związane z literaturą. Otóż Salcia Hałas napisała powieść poprawną choć przeciętną i mocno wtórną, ale mieszka w Gdyni a akcja książki dzieje się przed gdańskim falowcu.

Czytaj post
Znak, Manuela Gretkowska

Manuela Gretkowska, "Na linii świata"

Jak napisała jedna z osób komentujących u nas, “Gretkowska to mastersztyk”. Trudno się z tym nie zgodzić. Od ponad dwudziestu pięciu lat jej książki wzbudzają emocje, a przecież to też jedna z najpiękniejszych cech literatury - wywoływanie sporów. Tak będzie i tym razem. “Na linii świata” to bardzo odważna decyzja literacka, chwilami fantastyczna próba napisania powieści łączącej science-fiction z sensacją i obyczajówką. Ostatecznie nieudana, co nie znaczy, że nie warta uwagi.

Zacznijmy od autorki, bo tu tak trzeba. Gretkowska. Na dźwięk tego nazwiska drży sporo osób, bo jest...

Czytaj post
W.A.B, Wioletta Grzegorzewska

Wioletta Grzegorzewska, "Stancje"

Po kapitalnych “Gugułach” poprzeczka przed Wiolettą Grzegorzewską została zawieszona na poziomie mistrzowskim. Metafory sportowe rzadko sprawdzają się do opisu literatury, ale tym razem pozwolę sobie napisać z nieskrywaną radością, że po “Stancjach” poprzeczka znowu poszła w górę. Taka literatura nie zdarza się często, to są rzadkie momenty niezwykłej przyjemności recenzenta-czytelnika, gdy tak bardzo-bardzo chciałby wam powiedzieć, że przeczytał coś niezwykłego, że słowa przychodzą odrobinę trudniej. “Stancje” Grzegorzewskiej to książka wybitna, której nie możecie przegapić!

Nie zarywam...

Czytaj post
Agnieszka Wolny Hamkało, Iskry

Agnieszka Wolny-Hamkało, "41 utonięć"

Przedwczoraj skończyłem powieść, o której będę pisał w poniedziałek pod hasłem “genialna powieść polskiej autorki” i sięgając po “41 utonięć” Agnieszki Wolny-Hamkało miałem nadzieję, że dostanę prozę przyzwoicie napisaną, mądrą i może nawet wciągającą. Dostałem zadziwiająco prostacką opowieść napisaną dobrym językiem, która mnie wciągnęła jedynie w głębszy sen.

Agnieszka Wolny-Hamkało napisała powieść o wrocławskim teatrze, który gra kontrowersyjne tytuły i ustawiają się przed nim protestujące manifestacje, a dział promocji przerabia hasła z manifestacji na koszulki. Mamy tam reżysera-boga,...

Czytaj post
Nisza, Andrzej Dybczak

Andrzej Dybczak, "Pan wszystkich krów. Opowiadania"

Zacznijmy od wspólnie przeczytanego cytatu:

“Słońce kryło się właśnie za górami, pomiędzy mną a szybko matowiejącym niebem rozpościerał się tylko dziurawy parasol z długich listków wierzby. Za chwilę miały pojawić się między nimi pierwsze gwiazdy. Przerzedzonymi koronami drzew kołysał wieczorny wietrzyk.”

Jak wam się podoba ten fragment? Czyż nie uroczy? Wietrzyk, korony drzew przerzedzone a długie listki wierzb tworzą dziurawy parasol… Nagromadzenie metafor i przymiotników byłoby wybaczalne, gdyby to był tylko fragment, niestety całe opowiadanie “bambi” z tomu opowiadań “pan wszystkich krów”...

Czytaj post
Bogdan Wojdowski, Państwowy Instytut Wydawniczy

Bogdan Wojdowski, "mały człowieczek, nieme ptaszę, klatka i świat"

“- Nazwisko?

Nazwisko, nazwisko, jakie on miał nazwisko, ten Motełe?

Na Ceglanej, Ciepłej, Grzybowskiej i na Walicowie znikają ostatnie rudery, resztki kalekich murków, pamiętne miejsca. Rosną wyniosłe bloki ze szkła i betonu; zanim bagier usunie do końca stary gruz i przebije nowe trasy, już znikają jedna po drugiej nazwy wymarłych zaułków. O, zaułki małego getta, nie ma was. Miasto ruin, które oglądam jeszcze w dręczących snach, gdzie się podziało? Tutaj żaden dom nie stoi na swoim miejscu, ani przystanek tramwaju; ulice i place nazywają się inaczej, mosty łączą już inne brzegi, a niedługo...

Czytaj post
Od deski do deski, Jacek Ostrowski

Jacek Ostrowski, "Ostatnia wizyta"

Serię “Na F/Aktach” wydawnictwa Od deski do deski czytam karnie nie pomijając żadnego tytułu. Jacek Ostrowski w “Ostatniej wizycie” zabrał się za zbeletryzowanie historii porwania i zabójstwa doktor Stanisławy Krzemińskiej, która to sprawa miała miejsce na początku lat 70.

Główny bohater, ORMOwiec z radzieckim paszportem, terroryzuje żonę a na zlecenie towarzyszy ze wschodu porywa lubianą lekarkę. Do tego dochodzi skomplikowana przeszłość pana Iwana, bo tak ma nasz morderca na imię. No i tyle. Linearna, nie zaskakująca opowieść, w której autor naprawdę się napracował, by wypełnić prawie...

Czytaj post
W.A.B, Jarosław Kamiński

Jarosław Kamiński, "Tylko Lola"

“Tylko Lola” - dla mnie jedna z najciekawszych polskich powieści ostatnich lat - świetnie skonstruowana, ciekawa, nienadęta i dla każdego. Literacki ‘must have’ nie tylko tego lata.

“Co pan czyta?” zapytała mnie kelnerka w pobliskiej, osiedlowej knajpie z pizzą. Trochę mnie zaskoczyła, bo choć od dwóch lat przychodzę tam z kolejnymi tomiszczami, to nigdy nie wzbudziłem większego zainteresowania. Pokazałem okładkę i wypaliłem: “Facet napisał książkę o kobietach i mówi za nie. W Polsce mężczyźni mają taką tendencję”. Nigdy nie byłem mistrzem trzysekundowych opisów książek, ale znaleźliśmy nić...

Czytaj post
Marginesy, Radka Franczak

Radka Franczak, "Serce"

Mówcie i myślcie o nagrodach literackich, co chcecie. Można ich nie lubić za tworzenie złudnego obrazu, że literatura da się ustawiać w rankingi, można je lubić za stwarzanie konkurencji artystycznej. Ja mam do nich wiele sympatii za to, że podpowiadają mi co jeszcze powinienem przeczytać. Zawsze się coś przegapi. Czasem słusznie. Po ogłoszeniu nominacji do Literackiej Nagrody Nike udałem się do sklepiku z książkami po “Serce” Radki Franczak, jako że książka dostała nominację a ja jej nawet nie kojarzyłem. Niewiele straciłem.

“Serce” to historia Wiki, która razem z chłopakiem wyjeżdża do...

Czytaj post
W.A.B, Liliana Hermetz

Liliana Hermetz, "Costello. Przebudzenie"

“Costello. Przebudzenie” Liliany Hermetz to powieść, którą przeczytałem z miną obojętną i znudzoną. Napisana na jednym, rozwleczonym pomyśle, co najwyżej budziła moją irytację dziesiątkami banałów, które napisane kilkadziesiąt lat temu miałyby siłę rażenia, a dzisiaj ciągną się w ogonie popkultury.

Krótko - Liliana Hermetz niejako wyrwała z patriarchalnej niewoli bohaterkę powieści Coetzee i w swojej książce wysłała Costello na wykład, w trakcie którego słynna pisarka opowiada publice o swoich potrzebach erotycznych, próbuje nawiązać dialog z słuchaczkami i rozmawiać o zaspokajaniu potrzeb...