Posty o gatunku literackim: proza polska

Czytaj post
Julian Barnes, Dominika Lewandowska-Rodak, Świat Książki

Julian Barnes, "Jedyna historia"

Julian Barnes bywał w swoich książkach erudytą-archiwistą, archeologiem pamięci i historykiem filozofii, któremu nie obca jest chłopackość, jak i sztuka gotowania (albo chociaż spożywania). W “Jedynej historii” przypomina, że potrafi napisać wciągającą powieść opartą o - zdawałoby się - wyjątkowo prosty pomysł.

Data - połowa lat 60. Miejsce wydarzeń - “dwadzieścia kilometrów na południe od Londynu”. On - młodzieniec, który nie odnajduje się w sztywnych regułach małomiasteczkowej Anglii, ona - dojrzała kobieta, żyjąca w związku pozbawionym większych emocji. Poznają się - a jakże - na korcie...

Czytaj post
Kuba Wojtaszczyk, Świat Książki

Kuba Wojtaszczyk, "Słońce narodu"

O słabości najnowszej książki Kuby Wojtaszczyka, jak i mankamentach całej jego twórczości wielce słusznie napisał Maciej Jakubowiak na dwutygodniku i muszę przyznać, że niewiele mam do dodania, poza wskazaniem momentów, gdzie na przykład brakuje orzeczenia (nawet w czasie teraźniejszym jest ono ważnym składnikiem zdania), czy gdzie po prostu nie domagała wiedza autora i redakcji. “Słońce narodu” to książka najzwyczajniej w świecie źle napisana, nudna i nadmiernie siląca się na hipster-historyczną narrację, która ostatnimi czasy jest niezwykle modna. W “Delfinie z malinami” Iwona Kurz...

Czytaj post
Natalia Fiedorczuk, Wielka Litera

Natalia Fiedorczuk , "Ulga"

Natalia Fiedorczuk po świetnie przyjętej powieści “Jak pokochać centra handlowe” nadciąga z “Ulgą”. I choć to bardzo ryzykowna literatura, balansująca na pograniczu kiczu i materiału interwencyjnego (to samo było też w “Jak pokochać…”) kolorytu rodem z “Uwagi”, to w efekcie dostajemy mocny i dość świeży obraz polskiej przemocy.

Fiedorczuk pokusiła się o powieść o pokoleniu trzydziestolatków, którzy choć mieszkają w apartamentowcach, stać ich na kredyty, samochody i zachcianki, to nie radzą sobie z możliwościami i powielają schematy, które - nawinie - chcielibyśmy, żeby przestały...

Czytaj post
Czytelnik, Jadwiga Stańczakowa

Jadwiga Stańczakowa, "Ślepak"

‘Mam swoje tajemnice zapisane brajlem. I jestem spokojna, że nikt ich nie odkryje”.  Po “Ślepaka” Jadwigi Stańczakowej sięgnąłem oczywiście z powodu białoszewskiej pasji, która mnie wykańcza chwilami i każe czytać kolejne tomy literatury pomocniczej. Pomijając kwestie biograficzne, o których jeszcze będzie okazja porozmawiać, to bardzo bym chciał, żeby “Ślepak” został wznowiony i może was namówić do jego lektury w wersji antykwarycznej lub wypożyczonej z biblioteki. Takie świadectwo bycia-w-PRL, świadectwo osoby niewidzącej, jest unikatowe i warto się z nim zapoznać. Do tego dochodzą...

W.A.B, Agnieszka Szpila

BUFOROWANIE - Agnieszka Szpila, "Bardo"

"Najpierw wyłapać wszystkich malujących na murach gwiazdy Dawida na szubienicy gówniarzy wraz z ich najbliższą rodziną, a potem – tu Jezus zawiesił teatralnie głos, chcąc wzbudzić w Małgorzacie i spotęgować jak największe napięcie – kula w łeb! – dokończył, pękając ze śmiechu na widok eksplozji przerażenia w niewinnych oczach siostrzyczki. Po czym dodał: „Żartowałem!!”, czym przeciągnąć Małgorzatę znowu na swoją stronę. Stali razem na chybotliwym mostku rozpiętym pomiędzy przepaścią w drodze na Broad Peak. To był mostek lodowy, z którego raz po raz padali brawurowi śnieżni zdobywcy,...

Czytaj post
Muzeum Literatury, Krzysztof Kamil Baczyński

Krzysztof Kamil Baczyński, "Cudowne przygody Pana Pinzla rudego"

“Cudowne przygody Pana Pinzla rudego” to krótka (i, może szczęśliwie, nieukończona) absurdalno-fantastyczna opowiastka Krzysztofa Kamila Baczyńskiego mocno czerpiąca z “Ferdydurke” i powieści chłopięco-szkolnej lat 30 (tego tropu akurat nie podejmuje autorka wstępu, a chyba by można). Sama w sobie jest ciekawym ineditem, a czyta się niezbyt przyjemnie, zwłaszcza osobie przyzwyczajonej do poprawiania błędów w narracjach.

To, co jest największą wartością tej skromnej książeczki, to esej wstępny, “Śladami Sublokatorów Przyszłości, jamnika Dana i ‘Sielanki’ Wergilego. O nieznanym utworze...

Czytaj post
Dorota Masłowska, Wydawnictwo Literackie, Maciej Chorąży

Dorota Masłowska, "Inni ludzie" cz. 2

A teraz kilka zdań o Maćku Chorążym. Pierwsze - uwielbiam jego ilustracje i sposób myślenia o książce. Drugie - czasem mnie drażnią, ale wtedy myślę o punkcie pierwszym i mi przechodzi. Wystarczy.

"Czterdziestoletnia dziewczyna, co mieszka w pracy, a chacie trzyma airmaxy. Airmaxy na śluby, airmaxy na pogrzeby, airmaxy na różne okazje, na Instagramie #szczescie #wolnyweekend #noraczej, w realu #znowusamawłóżkupłaczę #błagamprzyjadźMaciek.

#błagamwięcejtakichksiążekMaciek

Czytaj post
Dorota Masłowska, Wydawnictwo Literackie, Maciej Chorąży

Dorota Masłowska, "Inni ludzie"

Świat z książek Masłowskiej nie jest bajką, nie pokrzepia i nie ocala. Zamiast tego przeraża i rani. Masłowska atakuje przekonanie i wiarę w to, że w literaturze znajdziemy pocieszenie, a siebie umieścimy po lepszej stronie świata, bo taka musi być. Ludzie nie po to nauczyli się czytać, by ten swój język pokaleczony jeszcze w książce widzieć. Tam ma być pięknie, na wysoki połysk, literacko. A nie jest. Są jacyś ludzie, straszne Polaki, na ich plecach quechua plecaki.

Wbrew zmartwieniom niektórych, ku zgrozie innych, przy biernej postawie większości społeczeństwa Masłowska pisała. I napisała...

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Olga Tokarczuk

Olga Tokarczuk, "Opowiadania bizarne"

Olga Tokarczuk przestała być “polską pisarką”, a wkroczyła do europejskiej, czy nawet światowej, szerokiej czołówki literackiej i w “Opowiadaniach bizarnych” zdaje się potwierdzać swoje miejsce w elicie. Choć wtedy oczekiwania rosną i może dlatego będę trochę kręcił nosem O tym, że Olga Tokarczuk jest “mistrzynią opowiadania”, to wszyscy wiemy i oczekiwania przed nowym tomem były olbrzymie. Zwłaszcza, że wydawca promował go już podczas targów książki w Krakowie, a więc pół roku temu. Jestem przeważnie nieobiektywny w ocenianiu Tokarczuk, z wielu powodów także zawodowych, sympatii...