Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
Dorota Bogutyn, Isaac Bashevis Singer

BUFOROWANIE - Isaac Bashevis Singer, „Moc światła. Osiem opowieści chanukowych”

Przez cały rok mój ojciec, rabin z Warszawy, nie pozwalał swym dzieciom na żadne gry. Nawet kiedy chciałem bawić się w przebierankę z moim młodszym bratem Mosze, Ojciec mawiał: „Po co tracić czas na takie bzdury? Lepiej recytować psalmy”.

Często, kiedy dostawałem dwa grosze od mojego ojca i mówiłem mu, że chciałbym sobie kupić czekoladę, lody albo kredki, mawiał: „Lepiej byś zrobił, gdybyś znalazł biedaka i oddał mu swoje grosze, gdyż dobroczynność jest wielką cnotą”.

Ale w czasie święta Chanuki, po zapaleniu świec chanukowych, Ojciec pozwalał nam grać w drejdla przez pół godziny. Pamiętam...

Czytaj post
Nisza, Katarzyna Pochmara-Balcer

Katarzyna Pochmara-Balcer, "Lekcje kwitnienia"

[BARDZO WARTO] "Lekcje kwitnienia" to jedna z najciekawszych polskich książek mijającego roku, a z pewnością najbardziej udany debiut, jaki wpadł mi w ręce. Dlaczego? To poniżej.

---

Tomasz jest kierownikiem zmiany. Dzisiaj trochę panikuje, bo nieświeże mięso zaczyna cuchnąć i ludzie wychodzą ze sklepu. Niedługo jednak jego życie się odmieni, bo pojawi się w nim Eliza Bąk, guru.

Sandor wolałby mieć jednak tłumacza, żeby się nie skończyło jak z Węgierką w “Chicago”.

Dominika jak siłaczka z dwójką małych dzieci cudem przebija się na początek kolejki w przychodni. Ktoś jej ustępuje miejsca. Ten...

Czytaj post
Julian Tuwim, Skamandryci

[100 lat Skamandrytów] - Julian Tuwim, "Ojczyzna"

Pewnie mogłem wybrać inny wiersz z tomu Tuwima, "Czyhanie na Boga", ale ten jest niezwykle ciekawy zwłaszcza, gdy zestawi się go z Lechoniowym "Herostratesem" czy "kramarskim ludem" Słonimskiego. Skamandryci są bardzo polscy, bo choć różni, to ulepieni z tej samej gliny i w ostateczności jednak marzący o Polsce mądrej i pewnej siebie. Pewnie nigdy takiej nie doczekamy, tym bardziej warto wracać do poezji sprzed stu lat.  

Czytaj post
buforowanie, Skamandryci, Kazimierz Wierzyński

[100 lat Skamandrytów] - Kazimierz Wierzyński, *** ("Dusza nam się...")

U nas trwają urodziny Skamandrytów. Jak wejdziecie na nasz profil, znajdziecie wiersze założycieli ugrupowania, a na insta (kurzojady_insta) okładki tomików. Czas zatem na Kazimierza Wierzyńskiego i wiersz z tomu "Wiosna i Wino". Mi sie też dzisiaj dusza na zimę zamknęła, a dzień jakos obrócił szybko i dość samotnie, bo w bibliotece. Naznosiłem z niej sporo dobra w postaci plików jpg, doc i txt. Stay tuned.

Czytaj post
Jarosław Iwaszkiewicz, Skamandryci

[100 lat Skamandrytów] - Jarosław Iwaszkiewicz, "Jesień w Warszawie"

Czas na Jarosława Iwaszkiewicza i tom poezji "Dionizje". "Jesień w Warszawie" proponuję Państwu do lektury.  Liryczny portret jesiennej stolicy i kilka bólów poety są urocze, ale warto zwrócić uwagę na charakterystyczną dla Skamandrytów cechę pisania poezji jakby reporterskiej, która zatrzymuje w wersie nazwiska, sytuacje, piosenki czy tytułu książek literackich konkurentów. Blisko tej poezji do prasowej satyry, która przecież wypełniona będzie całkiem zabawnymi czasem wierszami.  Iwaszkiewicz miewał lepsze momenty, ale dzisiaj świętujemy młodość, zatem czas na młodego autora "Panien z Wilka".

Czytaj post
Jan Lechoń, Skamandryci

[100 lat Skamandrytów] - Jan Lechoń, "Herostrates"

"Herostrates" Jana Lechonia to jeden z najsłynniejszych skamandryckich wierszy. Sława frazy "A wiosną niechaj wiosnę, nie Polskę, zobaczę" z pewnością przerosła popularność samego wiersza, jak i - wydzielona - zaburza jego sens, bo przecież poecie chodzi o to, by Polska nie była tylko pustą metaforą, a żywym organizmem, który nie będzie potrzebował celebry i patosu. "Herostratesa" znajdziecie w tomie "Karmazynowy poemat". I na zdjęciu.

Czytaj post
Jarosław Iwaszkiewicz, Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Jan Lechoń, Skamandryci, Kazimierz Wierzyński

[100 lat Skamandrytów]

29 listopada 1918 roku w Warszawie, przy ulicy Nowy Świat 57 poeci Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Lechoń, Antoni Słonimski, Julian Tuwim i Kazimierz Wierzyński otworzyli w kawiarnię „Pod Pikadorem”. Dzisiaj uważa się to wydarzenie za nieformalny początek grupy poetyckiej Skamander.

W najbliższych latach powstaną tomy z wierszami, które cytujemy do dzisiaj. Można uznać, że dla polskiej poezji XX wieku jest to jedno z najważniejszych, jak nie najważniejsze, wydarzenie. Powstały też teksty satyryczne, kabaretowe, piosenki i sztuki teatralne.

Ponieważ poezja jest nam na Kurzojadach bliska, zatem...