Posty dla tagu: Wiersz na dobrą noc

Czytaj post
Stanisław Grochowiak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Stanisław Grochowiak, "Pejzaż"

Grochowiak dla Państwa, bo mi sie ostatnio pojawia w różnych kontekstach. Czytając Grochowiaka odkrywa się, że wiele wierszy wydaje się niedopracowanych, ze świetnym początkiem i chaosem na zakończenie, albo odwrotnie - banalnym początkiem i złotą myślą w finale. A tu jeden z wierszy pełnych, nie połamanych. Ja mam swoja hierarchię poetycką i nic mi jej już chyba nie wywróci do góry nogami. Zaczyna się ona od Grochowiaka, potem jest pustka i niżej wędruje kilku poetów i poetek. A jak wasze poetyckie hierarchie?

Czytaj post
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, "CCCXXXVI"

Czas na powrót do książek i pisaniny codziennej. Ale zanim to nastąpi Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki przypomina mi dlaczego tak lubię czytać nekrologi. "Piosenka o zależnościach i uzależnieniach" z której pochodzi wiersz to wybitne osiągnięcie poetyckie, jeden z najważniejszych tomów mijajacego dwudziestolecia.

Czytaj post
Znak, Wiersz na dobrą noc, Alicja Rosé

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Alicja Rosé, "W połowie"

Jest w poezji Alicji Rosé coś mocno niewspółczesnego, pewna "poetyckość" odrobinę rzewna i w pierwszym czytaniu nadmiernie egzaltowana, zwłaszcza dla kogoś, komu najbardziej podobają się wiersze Marcina Świetlickiego czytane po pijaku. Jednocześnie w tej manierze poetyckiej tkwi talent liryczny sporej miary. Ciekawe poetyckie zjawisko. Musze sobie to przemyśleć.

Czytaj post
a5, Stanisław Barańczak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Stanisław Barańczak, "Coraz trudniej się utrzymać na powierzchni"

Dzisiaj piąta rocznica śmierci Stanisława Barańczaka, a ja na wieczór wybrałem wiersz, który doskonale portretuje tragedię naszej sytuacji. Geniuszem okazuje się zawsze ten poeta, którego słowa niezależnie od epoki są aktualne. Z takim mamy tu do czynienia. Utrzymać się przy życiu wcale nie jest łatwo w 2019 roku.  

Czytaj post
Wolno, Wiersz na dobrą noc, Piotr Jasek

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Piotr Jasek, *** ("odchodzisz i zostawiasz...")

Czytam wiersze Piotra Jaska z tomu "uważam że cię kocham" i albo to jest sprytna gra z konwencją Rupi Kaur, albo to jest właśnie instapoezja udająca taką grę. Nie umiem się zdecydować, zależnie od pory dnia jestem po innej stronie barykady. Ale za to ładnie wydane i świetne ilustracje by klawerzeczy. Ale... no sami zobaczcie.

Czytaj post
WBPiCAK, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, "XLV. Piosenka o wybroczynach"

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki w zbiorze "Dwie główne rzeki" kontynuuje oczywiście wątki z poprzednich tomów; kto go zna, ten wie, że jest to poeta repetytywny i autotematyczny, na czym też polega jego urok. Ale tym razem mamy jakby większy wgląd w farmakologię, która sprawia, że możemy Dyckiego nadal doświadczać na papierze. "Trzeba rozkwitać w nieskończoność" nawołuje poeta, a ja nie wiem czy to nie wyrafinowana ironia nawiązująca do zapętlenia w chorobie. Kocham Tkaczyszyna-Dyckiego jak Grochowiaka i nawet slabszy tom (a ten jest słabszy) mu wybaczam, bo dla mnie ich lektura jest jak jakiś kojący masaż mózgu.

Czytaj post
Biuro Literackie, Joanna Mueller, Joanna Łańcucka, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Joanna Mueller, "Silence is violence"

Nie jest to wiersz, który pozwala zasnąć, ale lektura książki Joanny Mueller i Joanny Łańcuckiej, "Waruj", gdzie całkiem udanie spotyka się komiks i ilustracja z wierszem w ogóle nie należy do prostych. Dużo tu mocnej, feministycznej frazy i sporo pereł, jak ten wers: "bit muzo zapodaj nowy tren przetrwaniowy". Odzyskiwanie głosu przez bohaterki "nieopieśnione", poetyckie "odszywanie warg". Warto spróbować przeczytać, choć raczej w dzień.